Janusz Korwin-Mikke podzielił się za pośrednictwem Facebooka wrażeniami ze swojego spotkania w Grudziądzu, w którym udział wzięli również żołnierze szeregowi. „Jeden spytał, co z nimi zrobię, bo oni mają rodziny i nie są pewni przyszłości?” – napisał lider partii KORWiN.
Charyzmatyczny polityk zamieścił odpowiedź, której udzielił żołnierzowi.
„A mnie g***o interesuje Pańska rodzina. Ja chcę rozbudować wojsko z obecnych 30.000 do 100.000 żołnierzy (obecnie 70.000 to jakieś gryzipiórki, bataliony kobiece itp.) – i byłbym idiotą, gdybym chciał Pana w tej sytuacji zwalniać”.
Czytaj także: Niezwykły życiorys kpt. Władysława Nawrockiego
– napisał.
Dodał również, że żołnierz był usatysfakcjonowany odpowiedzią jednak na sali znalazła się grupa osób, która skrytykowała jego słowa.
Ten żołnierz był bardzo z odpowiedzi zadowolony. Jednak kilkunastu wyszło z sali – i gdy odjeżdżałem gniewnie pokrzykiwali: „Rodzina go nie obchodzi, o!”.
– opisał całą sytuację.
No, to ja oświadczam, że chcę mieć 100.000 żołnierzy – ale takich, którzy chcą być w wojsku, bo chcą wojować – a nie takich, co traktują to jako pobyt w ciepełku przy rodzinie – do wcześniejszej emerytury. Takich to trzeba rzeczywiście szybko zwolnić!
– zakończył.
źródło: facebook
Fot. Cezary Bronszkowski/wMeritum.pl