Jakiś czas temu informowaliśmy państwa o wypowiedzi Angeli Merkel, która podkreśliła, że nie zrezygnuje z wprowadzenia w Unii Europejskiej stałego mechanizmu umożliwiającego rozlokowanie imigrantów we wszystkich państwach członkowskich. Słowa Kanclerz Niemiec skomentował szef polskiej dyplomacji Grzegorz Schetyna.
Schetyna, który był gościem rozgłośni RMF FM przyznał, że Polska we wspomnianej wyżej kwestii nie ustąpi i nadal będzie sprzeciwiać się pomysłowi Angeli Merkel.
Nie ustąpimy, bo taka była umowa. Mamy zdecydowaną większość przy tym spojrzeniu w Unii Europejskiej.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
– powiedział.
Minister spraw zagranicznych podkreślił, że na dzień dzisiejszy należy zająć się taki kwestiami jak ochrona granic zewnętrznych.
My musimy przede wszystkim podjąć decyzje o ochronie granic zewnętrznych, o hot-spotach, o ośrodkach rejestrujących uchodźców politycznych z Bliskiego Wschodu, a nie wprowadzać automatyzm podziału, bo to jest absurd. Jeżeli my dzisiaj, jako Europa, powiemy, że my będziemy dalej dzielić i narzucamy sobie podział następnych fal uchodźczych, no to jest katastrofa dla Europy. I nie będzie na to zgody.
– mówił.
Merkel wywiera presje?
Kanclerz Niemiec na spotkaniu w Bundestagu powiedziała: „Jestem nadal przekonana, a stanowisko to podziela cały niemiecki rząd, że potrzebujemy stałego i obowiązkowego mechanizmu podziału uchodźców w Europie, tak jak proponuje Komisja Europejska”.
Merkel dodała, że problem z imigrantami to „historyczna próba dla Europy”. Wspomniała również, że do realizacji tego planu musi przekonać wszystkich członków Unii Europejskiej, przede wszystkim państwa Europy Środkowej i Wschodniej, które dosyć sceptycznie wypowiadały się w kwestii przyjmowania imigrantów. Kanclerz Niemiec przyznała, że rozlokowanie 160 tysięcy uchodźców „to pierwszy, mały krok”.
Czytaj także: Merkel wywiera presje. Polska przyjmie kolejnych imigrantów?
źródło: RMF FM, wpolityce.pl, wmeritum.pl
Fot. Wikimedia/Michał Józefaciuk