Kilka dni temu informowaliśmy, że Maria Mazurkiewicz, kandydatka Prawa i Sprawiedliwości do Senatu z okręgu nr 11 przegrała proces w trybie wyborczym. W poniedziałek ogłosiła ona, że rzeczone materiały usunie z przestrzeni publicznej.
Toruński sąd nakazał zniszczenie wszystkich materiałów wyborczych zawierających frazę „jedyny kandydat do Senatu”. Oskarżycielem w tej sprawie był Krzysztof Czerepiuk, kandydat Kongresu Nowej Prawicy do Senatu z tego samego okręgu. Sprawa dotyczyła nieprawdziwych informacji, jakie kandydatka PiS umieszczała na swoich materiałach wyborczych.
Fraza „jedyny kandydat do Senatu” wprowadzała w błąd wyborców, przez co sąd nakazał zniszczenie wszystkich plakatów, banerów, itp, na których znajdował się ten zwrot.
Czytaj także: Kandydatka PiS do Senatu przegrywa proces w trybie wyborczym!
Oświadczenie Marii Mazurkiewicz
Jedną z najważniejszych wartości, którym hołduję, jest PRAWORZĄDNOŚĆ, więc chciałabym uszanować POSTANOWIENIE Sądu Okręgowego w Toruniu. Jest mi więc niezmiernie przykro, że NIKT nie powiadomił mnie o posiedzeniu Sądu Okręgowego w sprawie dotyczącej mnie bezpośrednio. NIKT też nie zadbał, by orzeczenie dotarło do zainteresowanych w określonym ustawowo czasie. Moje osobiste poczucie prawa i sprawiedliwości mówi mi, iż taka sytuacja, w której pozbawiona zostałam prawa do obrony i wyjaśnień, mających bezpośredni wpływ na moje życie, niewiele ma wspólnego z PRAWORZĄDNOŚCIĄ.
Zakwestionowane przez Sąd Okręgowym sformułowanie miało na celu tylko i wyłącznie poinformowanie wyborców PiS o tym, że jestem JEDYNYM KANDYDATEM PRAWA I SPRAWIEDLIWOŚCI DO SENATU. Tym bardziej, że w naszym Okręgu, w momencie gdy PiS osiąga coraz wyższe notowania w przedwyborczych sondażach, nie brakuje kandydatów dziś niezwiązanych już z Prawem i Sprawiedliwością, aczkolwiek niechętnie do tego się przyznających.
Szanując i respektując Wyroki i Postanowienia Polskich Sądów, mam jednocześnie prawo do polemiki z samym Uzasadnieniem Postanowienia. Trudno mi się zgodzić ze stwierdzeniem, po 4 czerwca 1989 roku, czyli od pierwszych częściowo wolnych wyborów w Polsce, by ktokolwiek mógł odczytać jako świadome wprowadzanie w błąd wyborców poprzez twierdzenie, że poza mną nikt inny nie startuje w wyborach do Senatu RP. Od ponad ćwierćwiecza w demokratycznych wyborach do Senatu kandyduje zawsze więcej niż jedna osoba. Zasada: „Jeden Okręg Wyborczy – Jeden Kandydat” cechowała system komunistyczny, który dawno temu upadł.
Moim priorytetem była i jest praca nauczyciela, będąca jednocześnie moją życiową misją. Podczas całej dotychczasowej kampanii wyborczej sumiennie wykonywałam przede wszystkim swoje obowiązki zawodowe. Od kampanii wyborczej jest dla mnie ważniejsza troska o edukację w Polsce, dlatego w Dniu Edukacji Narodowej, gdy według doniesień medialnych uprawomocniło się Postanowienie Sądu Okręgowego uczestniczyłam w warszawskiej manifestacji w obronie polskiej szkoły.
Pomimo wątpliwości dotyczących procesu, kierując się tzw. ostrożnością procesową, ale przede wszystkim szacunkiem dla wyborców i samego aktu wyborczego dziś rozpocznie się ściąganie plakatów z zakwestionowanym przez Sąd Okręgowy sformułowaniem. Zdjęte plakaty zostaną w dniu jutrzejszym zniszczone poprzez oddanie ich do punktu skupu makulatury.
Z poważaniem
Maria Mazurkiewicz