Tuż przed pierwszym oficjalnym meczem sezonu drobne problemy kadrowe ma mistrz Polski – Asseco Resovia Rzeszów. Mianowicie w drużynie znajduje się kilku kontuzjowanych graczy.
Najgorzej sytuacja wygląda u Juliena Lyneela. Francuski przyjmujący jest niestety bardzo podatny na kontuzję i już na początku przygody z Rzeszowem ma on problem z urazem pleców. Więcej o sprawie opowiada lekarz Resovii – Artur Harmata.
Sztab fizjoterapeutów od razu wziął się do pracy przy Lyneelu. Po pierwszych ćwiczeniach już było widać u niego poprawę. Pod koniec tygodnia będzie z nim już dużo lepiej.
Czytaj także: Skład Asseco Resovii Rzeszów na sezon 2015/2016!
– powiedział lekarz.
Troszkę poważniejsze problemy ma także inny nowy nabytek „Pasów” – Thomas Jaeschke. Pewnym jest, że Amerykanin nie wystąpi ani w środę, ani w pierwszym meczu PlusLigi, kiedy to Asseco będzie rywalizowało z AZS-em Częstochowa. Później jednak 22-latek powinien być zdolny do gry.
Z Thomasem nie jest tak źle. Jaeschke ma przeciążony paluch. Za kilka dni będzie zdolny do gry. Na początku pobytu czuł zmęczenie po zmianie strefy czasowej, ale bardzo chwali sobie Rzeszów i rwie się do pracy.
– wyjaśnia Harmata.
Na liście zawodników z drobnymi urazami są także Piotr Nowakowski, Łukasz Perłowski. Lżejszy uraz ma „Piter” który prawdopodobnie będzie zdolny do gry. Perłowski z kolei naciągnął pachwinę, przez co musi on pauzować kilka dni.
Na szczęście dla rzeszowskich kibiców w pełni zdrowy jest Olieg Achrem. Przypomnijmy, że przyjmujący w zeszłym roku nabawił się bardzo poważnej kontuzji kolana, która wykluczyła go z gry na cały sezon. Obecnie po urazie nie ma już śladu, lecz mimo to Białorusin nie może wspiąć się na swój optymalny poziom gry.
Jeśli chodzi o kolana Alka, to jest wszystko w porządku. U niego jest prosta recepta – musi uwierzyć w siebie. Być może kilka dobrych spotkań da mu tę wiarę.
– wyjaśnia Hamrata.