W środę rozpoczął się ostatni wielki turniej typu „major” w Counter Strike: Global Offensive. Podczas zawodów swoje mecze rozgrywają dwie polskie drużyny. Pierwszego dnia, choć wystartowały one ze zmiennym szczęściem, można optymistycznie patrzeć w przyszłość.
Jako pierwszy swój mecz rozegrali Vexed Gaming. Przed polskim zespołem stało niełatwe zadanie, gdyż ich oponentami był szwedzki Fnatic, który dotychczasowo wygrał wszystkie majory w tym roku. Mimo to Polacy nie przestraszyli się utytułowanych rywali, stawiając im twarde warunki na mapie cobblestone. W pewnym momencie Vexed prowadziło już nawet 10:5, lecz wtedy Szwedzi ujawnili swój wielki talent, wygrywając 11 rund z rzędu, tym samym zbliżając się do ćwierćfinału. Polski zespół o to, by pozostać w turnieju, zagra w czwartek z Cloud9, które w środę przegrało z Luminosity Gaming.
Niesamowitą dawkę emocji z kolei dali swoim kibicom gracze Virtus.pro. Jedni z głównych faworytów do zwycięstwa w turnieju pierwszy mecz rozgrywali na mapie cobblestone przeciwko Team Liquid, który wyraźnie nie dorównuje poziomem naszej drużynie. Mimo to „Virtusi” od początku grali źle. W pewnym momencie VP przegrywali nawet 13:9 i wydawało się, że dojdzie do niespodzianki. Wtedy jednak w polski team pod wodzą Jarosława „Snaxa” Pogorzelskiego wstąpiły nowe siły, dzięki czemu udało się im doprowadzić do dogrywki. W niej Amerykanie nie mieli już nic do powiedzenia, dzięki czemu Polacy mogli cieszyć się z wygranej. Teraz w walce o ćwierćfinał Virtus.pro zmierzy się z Titanem, który niespodziewanie pokonał Ninjas In Pyjamas.
Czytaj także: DreamHack Cluj: Virtus.pro w ćwierćfinale!
Wyniki:
Grupa A:
Fnatic – Vexed Gaming 16:10
Luminosity Gaming – Cloud9 16:11
Grupa B:
TeamSoloMid – FlipSid3 16:6
Gamers2 – mousesport 16:8
Grupa C:
Virtus.pro – Team Liquid 19:15
Titan – Ninjas In Pyjamas 16:13
Grupa D:
Team Envyus – Team Dignitas 16:6
Natus Vincere – Counter Logic Gaming 16:12