W Mogadiszu, stolicy Somalii doszło do ataku terrorystycznego na hotel Sahafi. Śmierć poniosło 15 osób. Do ataku przyznała się islamska grupa Al-Szabab mająca powiązania z Al-Kaidą.
Terroryści przed szturmem na hotel, odpalili materiały wybuchowe znajdujące się w samochodzie zaparkowanym przed hotelem. Następnie wdarli się do środka budynku i ostrzelali z dachu interweniujących policjantów.
Islamiści zabili 15 osób, w tym jednego parlamentarzystę oraz generała, który w roku 2012 dowodził ofensywą przeciwko Al-Szabab. Rzecznik Al-Szabab, szejk Abdiasis Abu Musab poinformował agencję Reuters, że grupa kontroluje cały hotel, w którym „mieszkają wrogowie”.
Czytaj także: Nowe informacje ws. ataku w Paryżu. Belgijskie służby ustaliły narodowość zamachowca