Tomasz Lis oraz Jan Pospieszalski już wkrótce rozstaną się ze swoimi programami na antenach Telewizji Polskiej. Prezes TVP Janusz Daszczyński zapowiedział, że stanie się to po wygaśnięciu kontraktów dziennikarzy.
W sierpniu tego roku Daszczyński mówił, że programy publicystyczne obecne na antenach TVP powinny być realizowane wewnątrz spółki, a nie przez firmy zewnętrzne. „Tomasz Lis na żywo” oraz „Bliżej” Jana Pospieszalskiego nie spełniają tych założeń i niedługo zostaną zdjęte z ramówki.
Oba programy prezes TVP określił „spadkiem po poprzednikach”, na który nie miał wpływu. Daszczyński w środę zapowiedział, że czeka na wygaśnięcie umów, jakie zawarła TVP z producentami tych programów. Nie ujawnia jednak kiedy to nastąpi.
Czytaj także: Koniec \"Tomasz Lis na żywo\" w TVP. 25 stycznia ostatni odcinek
Lis nie chce przedłużać kontraktu?
Na odpowiedź Tomasza Lisa o jego zwolnieniu nie trzeba było długo czekać. Publicysta na Twitterze jasno określił swoje stanowisko.
Czytam, że mi nie przedłużą kontraktu z TVP. Czy ja gdzieś mówiłem, że chce przedłużyć kontrakt z TVP, bo nie pamiętam?
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) listopad 5, 2015