Christine Lagarde chce, aby w przypadku przestępstw ze strony instytucji finansowych, częściej stosowano karę pozbawienia wolności. Jej zdaniem grzywny finansowe są obecnie traktowane jako „koszty prowadzenia biznesu”.
Lagarde przemawiała w czwartek w siedzibie amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Zwróciła wówczas uwagę na fakt, iż kary jakie nakłada się na podmioty z branży finansowej, nie są w stanie doprowadzić do zmniejszenia ilości działań niezgodnych z prawem.
Suma kar nałożonych na europejskie i amerykańskie banki od 2009 roku to 230 mld dolarów. Duże banki zarabiają takie pieniądze w ciągu półtorej roku – powiedziała Lagarde.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Szefowa MFW uważa, że w związku ze znikomą skutecznością kar finansowych, konsekwencje nielegalnych działań muszą być znacznie cięższe, aby faktycznie zniechęcić do tego typu praktyk.
Na zakończenie Christine Lagarde zacytowała znanego inwestora Warrena Buffeta: „Kiedy kogoś zatrudniacie, szukajcie trzech zalet: uczciwości, inteligencji i energii. Jeśli zabraknie tej pierwszej cechy, dwie pozostałe mogą was zabić.”