Polska pokonała reprezentację Islandii 4:2 (0:1) w meczu towarzyskim, który został rozegrany na Stadionie Narodowym w Warszawie. Bohaterem spotkania został Robert Lewandowski, który zdobył dwa gole dla „Biało-Czerwonych”.
Pierwsze minuty spotkania towarzyskiego w Warszawie były bardzo pechowe dla „Biało-Czerwonych”. Już w 3. minucie sędzia dopatrzył się faulu Jakuba Wawrzyniaka na Ragnarze Sigurdssonie w obrębie pola karnego i wskazał na 11. metr. Do piłki podszedł Gylfi Sigurdsson i technicznym strzałem w górny róg bramki pokonał Wojciecha Szczęsnego. Kilka minut później z boiska musiał zejść Jakub Błaszczykowski, który prawdopodobnie nabawił się kontuzji mięśnia uda. Pomocnika wypożyczonego do Fiorentiny zastąpił Maciej Rybus. Polacy kilkukrotnie budowali obiecujące akcje w pierwszej połowie, lecz głównym „hamulcowym” był…arbiter spotkania, który dopatrywał się pozycji spalonej Roberta Lewandowskiego, kiedy ta była bardzo wątpliwa. W końcówce Arkadiusz Milik oddał strzał podczas zamieszania, ale piłka minimalnie przeleciała obok słupka Islandczyków. Do przerwy dość bezbarwnego spotkania goście prowadzili na Stadionie Narodowym 0:1.
Po wznowieniu gry w drugiej połowie Polacy ruszyli do odważniejszego ataku. Taki styl gry przyniósł efekt już w 52. minucie. Kamil Grosicki otrzymał podanie od Piotra Zielińskiego i mocnym strzałem w krótki róg pokonał islandzkiego golkipera. Trzy minuty później gorąco zrobiło się w „polskim” polu karnym. Groźne dośrodkowanie przejął jednak Wojciech Szczęsny. Nie od dziś wiemy, że Adam Nawałka przeprowadza bardzo celne zmiany, tak było i tego wieczora. Wprowadzony chwilę wcześniej Bartosz Kapustka w 67. minucie wyprowadził polską reprezentację na prowadzenie. Radość ze zdobytego gola nie trwała jednak długo. W 70. minucie po błędzie Łukasza Szukały, Alfred Finnbogason przejął piłkę będąc na czystej pozycji i ze spokojem pokonał polskiego bramkarza. Gdy wydawało się, że Polakom będzie trudno wygrać spotkanie z wyspiarską drużyną, swój geniusz ukazał Robert Lewandowski. Najpierw w 76. minucie w ogromnym zamieszaniu dobił strzał Bartosza Kapustki, a trzy minuty później wygrał pojedynek sam na sam z Eyjolfssonem i pewnym strzałem dał czwartą bramkę polskiej drużynie piątkowego wieczoru. W końcówce Islandczycy mieli jeszcze jedną okazję na kontaktowego gola, ale tym razem naszego rywala powstrzymał Łukasz Szukała. Ostatecznie Polska pokonała Islandię 4:2.
Czytaj także: El. Euro 2016: Polska po raz drugi zmiażdżyła Gibraltar!
Polska – Islandia 4:2 (0:1)
Kamil Grosicki (52), Bartosz Kapustka (66), Robert Lewandowski (76, 79) – Gylfi Sigurdsson (4-karny), Alfred Finnbogason (69)
Polska: Wojciech Szczęsny – Łukasz Piszczek, Łukasz Szukała, Kamil Glik, Jakub Wawrzyniak (65′ Bartosz Kapustka) – Jakub Błaszczykowski (12′ Maciej Rybus), Grzegorz Krychowiak, Piotr Zieliński (65′ Krzysztof Mączyński), Kamil Grosicki (85′ Karol Linetty) – Arkadiusz Milik (85′ Mariusz Stępiński), Robert Lewandowski (90′ Artur Sobiech).
Islandia: Ogmundur Kristinsson – Birkir Mar Saevarsson, Holmar Orn Eyjólfsson, Ragnar Sigurdsson, Ari Freyr Skulason – Arnór Ingvi Traustason, Gylfi Sigurdsson, Aron Einar Gunnarsson (46′ Runar Sigurjónsson), Birkir Bjarnason (46′ Theodor Elmar Bjarnason), Kolbeinn Sigthórsson (16′ Alfred Finnbogason) – Jón Dadi Bodvarsson
Żółte kartki: Zieliński
Widzów: 56 207
Sędziował: Padraigh Sutton (Irlandia)