– W tym momencie Polska powinna zrobić wszystko, żeby zapewnić bezpieczeństwo Polakom, bo to jest podstawowa zasada – mówiła na antenie radia RMF Małgorzata Sadurska.
– Od początku mówiliśmy, że kwoty [uchodźców – przyp. red.], na które zgodziła się pani premier Kopacz nie były dosyć dobrym rozwiązaniem – przypomniała szefowa Kancelarii Prezydenta. – W tym momencie mamy taką sytuację, że zgodnie z deklaracjami Polski, z decyzjami podjętymi na forum Unii Europejskiej, mamy 7 tys. migrantów do przyjęcia. To jest pytanie, czy to jest tylko 7 tys., czy to potem zgodnie z dyrektywą o nierozdzielaniu rodzin, nie będzie to dużo więcej – zastanawia się polityk.
Pytana o to czy prezydent Andrzej Duda włączy się w dyskusje na temat przyjęcia uchodźców, zaprzeczyła. – Sprawa migracji to jest zadanie rządu. W tym momencie rząd podejmował decyzję i rząd może tę decyzję w jakiś sposób zmieniać – mówiła Sadurska.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Szefowa KP poinformowała także o sobotnim spotkaniu Dudy z kierownictwem ABW. – Rozmowa w głównej mierze dotyczyła tego, czy Polacy są w tym momencie bezpieczni, czy będą bezpieczni, czy służby są gotowe na przyszły rok.
W przyszłym roku w Polsce odbędą się dwa ważne wydarzenia: szczyt NATO w Warszawie oraz Światowe Dni Młodzieży, podczas których do naszego kraju przyjedzie ok. 2 miliony osób. – Wierzymy, że nic złego się nie wydarzy, ale też chcemy, żeby służby i osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo naszych rodaków wypełniały dobrze to zadanie – mówiła Sadurska. – Zawsze trzeba być czujnym i zawsze trzeba dbać o bezpieczeństwo Polaków – podkreśliła.