Janusz Korwin-Mikke skomentował za pośrednictwem Facebooka zawieszenie dziennikarki TVP Info Karoliny Lewickiej. Prowadząca program „Minęła dwudziesta” została w ten sposób ukarana za sposób prowadzenia rozmowy z ministrem kultury prof. Piotrem Glińskim.
Korwin-Mikke, we wstępie swojego wpisu zauważa, że Lewicka urządziła prof. Glińskiemu „magiel”, ale dodaje jednocześnie, iż podobnie, „a nawet bardziej obcesowo”, zachowywała się podczas rozmowy z nim samym.
(…) nie czuję się z tego powodu oburzony. Co chciałem powiedzieć – to w zasadzie powiedziałem, a to, że mi przerywała, szkodzi przecież nie mojej reputacji, lecz Jej.
– napisał JKM.
Polityk dodał, iż jego zdaniem dziennikarz nie może być zbyt grzeczny, ale nie może być również zbyt natarczywy.
P.Lewicka tę granicę nieco przekracza – i taka już Jej uroda; może z czasem się nieco utemperuje.
– zauważył.
Pytanie jest jednak inne: czy tak samo przesłuchiwałaby np.Adama Michnika?
– zapytał.
JKM zakończył swój wpis konstatacją.
Bo agresja nie może być nakierowana tylko w jedną stronę. Jak ma jednostronne inklinacje – niech idzie do właściwej telewizji prywatnej: TVN, „Republika”…
Komisja Etyki TVP: Lewicka nie naruszyła zasad etycznych
Karolina Lewicka została zawieszona przez TVP za sposób prowadzenia rozmowy z prof. Piotrem Glińskim, który był gościem programu „Minęła dwudziesta”. Jego tematem przewodnim była sztuka teatralna pt. „Śmierć i dziewczyna”, w trakcie której miały pojawić się sceny pornograficzne. Gliński, po zapoznaniu się z opisem przedstawienia, wysłał do marszałka województwa dolnośląskiego pismo, w którym apelował o wstrzymanie przygotowań do premiery spektaklu. Lewicka, podczas emisji programu, dopytywała ministra kultury czym motywował swoją decyzję o wysłaniu pisma do marszałka, zaś on sam usiłował wygłosić w tym czasie swoje oświadczenie. Twierdził przy tym, że dziennikarka nie daje mu dojść do słowa. Wyraźnie poddenerwowany wicepremier w rządzie PiS w pewnym momencie nie wytrzymał dalszych „przepychanek” i nazwał program, który prowadzi dziennikarka – „propagandowym”.
Sprawą zajęła się Komisja Etyki TVP. Jej przedstawiciele w poniedziałek spotkali się z dziennikarką, a we wtorek wydali specjalne oświadczenie. Wynika z niego, że Lewicka nie naruszyła zasad etycznych. Podkreślono jednak, że mogła ona pozwolić dokończyć prof. Glińskiemu wygłosić swoje oświadczenie ws. sztuki teatralnej „Śmierć i dziewczyna”.
Czytaj także: Komisja Etyki TVP uznała, że Karolina Lewicka nie naruszyła zasad etycznych
źródło: Facebook, wMeritum.pl
Fot. Facebook