Skandal na mistrzostwach świata piłkarek ręcznych, odbywających się w Danii! Szef Kolegium Sędziów ZPRP – Mirosław Baum, pełniący na turnieju funkcję delegata IHF, wraz z dwójką sędziów z Islandii oraz pozostałych delegatów zostało odwołanych przez światową federację z mistrzostw! Decyzja to skutek fatalnego błędu sędziowskiego z wczorajszego meczu Korei Południowej z Francją.
W poniedziałkowym starciu doszło do kontrowersyjnej sytuacji. W 17. minucie, po rzucie Hyunii Yoo piłka odbiła się od poprzeczki, spadając w okolicy linii bramkowej. Prowadzący mecz Jonas Eliasson oraz Anton Gylfi Palsson z Islandii nie byli pewni, czy padł gol. Zwrócili się więc z prośbą o wideoweryfikację do głównego delegata IHF na ten mecz – Duńczyka Bjarne Munka Jensena.
Mimo technologii goal-line, Duńczyk ostrzegł, że piłka nie przekroczyła linii całym obwodem. Jego decyzję przekazał arbitrom Baum, który był w feralnym meczu drugim obserwatorem. Powtórki telewizyjne pokazały, że Jensen popełnił fatalny błąd, a decyzja wypaczyła wynik spotkania, które zakończyło się remisem 22:22.
Czytaj także: Powstańcy na profilowe!
Żeby było śmieszniej, IHF w komunikacie wyjaśniła, że Jensenowi pokazano jedynie drugą część powtórki, gdy piłka odbijała się od poprzeczki, lądując już na linii. Pomimo tego, federacja zadecydowała o pociągnięciu do zbiorowej odpowiedzialności za błąd, zarówno islandzkich arbitrów, jak i trójki obserwatorów (trzecim był Rosjanin Wiktor Poładenko). Cała piątka została odwołana z mistrzostw.
IHF zrezygnowało również ze stosowania do końca turnieju systemu goal-line, tłumacząc to jego dużą zawodnością. Co ciekawe, ten sam system bez zarzutu działał jednak podczas styczniowych mistrzostw świata mężczyzn… Zdaniem federacji, system ma zostać dopracowany w ciągu następnych miesięcy.
Pokrzywdzone Koreanki nie mogą jednak liczyć na korektę rezultatu, gdyż zabraniają tego światowe przepisy. Efektem tego jest fakt, iż po dwóch meczach mają na swym koncie dwa punkty – wcześniej zremisowały bowiem z broniącą tytułu Brazylią. Francuzki, dzięki wcześniejszej pewnej wygranej nad Niemcami, mają o jedno oczko więcej od poniedziałkowych przeciwniczek.
Źródło: sportowefakty.wp.pl
Foto: zprp