W Neapolu, nocy ze środy na czwartek, doszło do starcia włoskich kibiców z fanami Legii Warszawa. Warszawiacy pojawili się w Italii, ponieważ stołeczny klub rozegra w czwartek mecz w ramach Ligi Europejskiej. Przeciwnikiem Legii będzie Napoli.
Sprawę opisuje „La Gazetta dello Sport”. Dziennikarze włoskiej gazety podają, że do incydentu z udziałem kibiców Napoli i Legii doszło na stacji Garibaldi. Cała sytuacja została opanowana przez policję w 30 minut.
„LGdS” informuje, że jeszcze przed bijatyką zatrzymano siedmiu kibiców Napoli, zaś już po starciu aresztowano prawdopodobnie siedmiu fanów warszawskiej Legii. Włoskie media podają, że znaleziono przy nich niebezpieczne przedmioty.
Czytaj także: Powstańcy na profilowe!
Do incydentu z udziałem fanów obu ekip odniósł się na Twitterze Seweryn Dmowski, szef komunikacji stołecznego klubu.
W nocy policja zatrzymała prewencyjnie grupę naszych kibiców na stacji metra w celu zapewnienia im bezpieczeństwa i odwiezienia do hoteli /1
— Seweryn Dmowski (@seweryndmowski) grudzień 10, 2015
Po Neapolu krążyły grupki miejscowych kibiców szukających okazji do awantury (foto z forum tifosowskiego) /2 pic.twitter.com/lO9HIELRSA
— Seweryn Dmowski (@seweryndmowski) grudzień 10, 2015
W trakcie operacji na stacji metra nasi kibice zostali zaatakowani i obrzuceni kamieniami i butelkami przez miejscowych, pełen chaos /3
— Seweryn Dmowski (@seweryndmowski) grudzień 10, 2015
Wszyscy kibice po kilku godzinach zostali zabrani na komendę – tam u kilku osób znaleziono niedozwolone przedmioty, wszczęto postępowanie /4
— Seweryn Dmowski (@seweryndmowski) grudzień 10, 2015
Obecnie trwają starania, żeby naszych kibiców bezpiecznie przetransportować na stadion. Mamy ogromne wsparcie ze strony PL konsulatu /5
— Seweryn Dmowski (@seweryndmowski) grudzień 10, 2015
Ogólnie atmosfera dosyć nerwowa, doszło w nocy do kilku incydentów, ale staramy się wspólnie z miejscowymi uspokoić sytuację /6
— Seweryn Dmowski (@seweryndmowski) grudzień 10, 2015
źródło: przegladsportowy.pl, La Gazetta dello Sport, Twitter
Fot. Twitter/Seweryn Dmowski