Czy tytuł profesora jest w dzisiejszym świecie coś wart? Czy musimy stawiać na równi wszystkich profesorów akademickich na równi z taką Magdaleną Środą? Jedna z najbardziej znanych feministek ponownie popisała się swoją „inteligencją”. Dobrze, że nie jestem profesorem. Musiałbym się wstydzić za takich ludzi.
A o co chodzi? No w sumie o to co zawsze chodzi po głowach feministek. Chodzi o nas. O facetów. O przyczynę każdego zła tego świata. To my wywołujemy wojny, to my każemy kobietom siedzieć w kuchni i to my jesteśmy ich okrutnymi szefami. Więc trzeba nas obrażać i poniżać. Ale do rzeczy.
W sobotę profesor Magdalena Środa stwierdziła, że sprawcami rozbojów, kradzieży i gwałtów w Kolonii byli przede wszystkim mężczyźni. Brawo pani profesor! Naprawdę niesamowita dedukcja. Ja to myślałem, że tam zjawiło się stado gąsienic. Ale żeby nie być manipulatorem, przytoczę całą wypowiedź pani profesor. – Mało kto zauważył, że sprawcami byli przede wszystkim mężczyźni, a nie tylko „uchodźcy” – stwierdziła w wywiadzie feministka. I teraz przejdźmy do meritum.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Czym różni się uchodźca od mężczyzny? Niczym. Ten mężczyzna, ten uchodźca. Nie ta uchodźczyni. Ten uchodźca. Czyli mamy jasność. Uchodźca=mężczyzna. To niemal tak samo równe jak feministyczne porównanie gwałciciel=mężczyzna. Czy ktoś słyszał kiedyś, że kobieta dopuściła się serii gwałtów? Albo, że to kobieta zaatakowała mężczyznę nożem i zmusiła do wykonania innej czynności seksualnej? No nie. Wszystkiemu winni są mężczyźni. To my jesteśmy gwałcicielami, mordercami i złodziejami.
Dlaczego więc pani profesor broni uchodźców i atakuje mężczyzn, skoro to jest to samo? Bo to nie jest to samo! Mężczyzna to ja, mój ojciec, sąsiad, kolega. Uchodźca to człowiek, którego nikt z nas nie zna, bo przybywa z innego państwa, a nawet kręgu kulturowego. No i najważniejsza różnica. My mężczyźni jesteśmy białymi Europejczykami. A uchodźcy to ciemnoskórzy Azjaci. I tu jest pies pogrzebany. Bo o białych można żartować i nimi poniewierać. A muzułmanów/czarnych/obcych trzeba zawsze szanować i bronić. Choćby zdewastowali pół miasta i okradli setki kobiet.
Dlaczego? Dlaczego pani profesor Środa postanowiła bronić uchodźców i przyczepić się do mężczyzn? Bo jest feministką. Bo jest przedstawicielem lewicy. Tej lewicy, która broni różnorodności, nienawidzi konserwatywnego porządku świata i ma zamiar doprowadzić do rewolucji społecznej. Przykład z uchodźcami jest znamienny. Pokazuje, że wszelkiej maści postępowcy nie cofną się przed niczym, przed żadnym kłamstwem, byleby tylko ich było na górze.
Feministka, która zamiast bronić kobiet, atakuje Bogu ducha winnych mężczyzn! Świat się wali. Zamiast skupić się na wykryciu sprawców ataków, wspomóc w jakikolwiek sposób poszkodowane, pani profesor udziela wywiadu, w którym przypomina, że to mężczyźni zaatakowali. Pamiętajcie, to nie są uchodźcy, czy broń Boże muzułmanie, to są mężczyźni. Jacyś tam mężczyźni. Nic o nich nie wiemy. Wiemy tylko tyle, że to mężczyźni.
Jednak profesor Środa poszła o krok dalej. Zeszła z biednych muzułmańskich mężczyzn, którzy zostali sprowokowani przez zbyt wyzywająco ubrane kobiety, którzy przestraszyli się huku petard, przez co zaatakowali i kradli, a weszła na polskich kiboli! Nieźle zagrane. Od gwałtów w Kolonii do polskich kiboli. Według profesor Środy oni też stanowią zagrożenie dla porządku publicznego. Ogólnie to, cytując profesor Środę każda grupa mężczyzn, którzy myślą, że są panami świata, jest zagrożeniem dla innych, dla kobiet czy pokoju. Tym bardziej, im bardziej hołdują oni „tradycji”, zgodnie z którą mężczyzna „może więcej”, „musi się wyszumieć”, „agresja to jego naturalna cecha”.
No tak. Ja się z tym zgadzam. Przecież jeżeli ja idę sobie ulicą i drogę zagrodzi mi 8 chłopa, którzy chcieliby mój portfel, to oni stanowią dla mnie zagrożenie. To jest fakt. Tylko czy przypomni mi ktoś kiedy ostatnim razem jacyś kibole w zorganizowanej grupie napadli na nieuzbrojone kobiety? Kiedy horda fanów jakiegoś klubu sportowego w Polsce dokonała tego rozmiaru aktu agresji?
Zastanawiam się o kim w swoim opisie mówi feministka Środa. Czy o muzułmanach, czy może o kibolach? Wszak ci pierwsi też hołdują tradycji, że mężczyzna może więcej. Niby dlaczego kobiety w krajach arabskich chodzą w burkach? Bo tak im się podoba? Bo to ich wybór? Raczej nie sądzę. A to tylko jeden z wielu przykładów niższości kobiet w islamie.
Pani profesor Środa pokazała swoja prawdziwą twarz. Jej nie chodzi o obronę kobiet. Ona ma gdzieś czy kobiety będą okradane czy gwałcone. Dla niej najważniejsze jest to, by oskarżyć mężczyzn. I to białych mężczyzn. Bo tylko biały mężczyzna dokonuje aktów agresji w stosunku do kobiet. Obcy kulturowo uchodźca jest zawsze niewinny. Bo on nie wiedział, że nie można gwałcić, bo dla niego prawo europejskie jest czymś niezrozumiałym. Dobre tłumaczenie. Jemu nieznajomość prawa nigdy nie zaszkodzi, bo znajdą się ludzie, którzy podepczą swoją godność i resztki szacunku do samego siebie w imię ideologii. Tak wygląda dzisiejszy feminizm.