Rolf Nikel, ambasador Niemiec w Polsce, przybył do siedziby polskiego MSZ. Dyplomata odbył rozmowę z ministrem Waszczykowski. Jej głównym tematem były „problemy w komunikacji pomiędzy Polską a Niemcami”.
Niemiecki ambasador został zaproszony do Ministerstwa Spraw Zagranicznych po kolejnej skandalicznej wypowiedzi przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, Martina Schulza. Stwierdził on bowiem, że w Polsce dokonuje się „putinizacja”. Antypolskie wypowiedzi padały również z ust innych niemieckich polityków.
Spotkaliśmy się i rozmawialiśmy o tym, jak rozwiązać problemy w komunikacji pomiędzy Polską a Niemcami.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
– poinformował minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski chwilę po spotkaniu.
W trakcie rozmowy minister Witold Waszczykowski odniósł się przede wszystkim do wypowiedzi polityków niemieckich stawiających w nieprawdziwym świetle zmiany zachodzące obecnie w Polsce. Rozmówcy zgodzili się, że bieżący rok, który jest rokiem obchodów 25-lecia traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy, pozwoli na dokonanie podsumowań i wskazanie w relacjach polsko-niemieckich obszarów, które wymagają poprawy.
– czytamy na stronie msz.gov.pl.
Witold Waszczykowski podkreślił również, że tematy ważne zarówno dla Polski, jak i Niemiec powinny być omawiane bezpośrednio przez przedstawicieli władz obu państw, a nie za pośrednictwem mediów.
Najlepszym rozwiązaniem byłyby wizyty niemieckich polityków w Polsce. Mogliby się wtedy naocznie przekonać, że demokracja w Polsce ma się bardzo dobrze.
– powiedział minister.
Głos w całej sprawie zabrał również Nikel, którzy przyznał, że „stosunki z Polską są skarbem, którego trzeba strzec”.
źródło: msz.gov.pl
Fot. Facebook/Witold Waszczykowski