FC Barcelona nadal nie może porozumieć się z Celtą Vigo w sprawie transferu Durana Nolito. Galicyjski klub wciąż żądą za swojego napastnika 18 milionów euro.
Barça zdaje się być w transferowym pośpiechu, jako że do zamknięcia okienka pozostało już tylko kilka dni. Katalończycy polują na swojego byłego zawodnika, a obecnie gwiazdę Celty – Nolito.
– Są zawodnicy, którzy w ostatnim czasie odeszli, a którzy nie zostali zastąpieni – mówił jeszcze na początku stycznia szkoleniowiec katolońskiego klubu – Luis Enrique – sugerując, że skład potrzebuje wzmocnień. Teraz były trener Celty zmienił jednak zdanie. To może być spowodowane strzelecką formą, jaką kibice odnotowali na początku tego roku u młodego Munira El Haddadiego. – Nie jestem w ogóle zaniepokojony brakiem transferów – twierdzi aktualnie Enrique.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Nie ma więc – przynajmniej publicznie – żadnego pośpiechu ze strony Barcelony, który alarmowałby potrzebę wzmocnienia drużyny. Klub zdaje sobie sprawę, że wszelkie przejawy nagłej potrzeby wzmocnień działałyby na jego niekorzyść z racji wciąż trwających negocjacji z Celtą Vigo. Galicyjski klub stoi na twardym stanowisku i rząda od Katalończyków zapłaty klauzuli wynoszącej 18 milionów euro.
Tak czy inaczej, jeszcze w tym okienku transferowym Barcelona dokonać zakupu napastnika nie może z powodu nałożonej na klub kary. Mimo to katalońskie władze chcą na pół roku wypożyczyć Nolito, a następnie mieć możliwość definitywnego transferu. Aby uatrakcyjnić ofertę, Barça do całej transakcji może dodać wspomnianego Munira lub Sandro Ramireza, choć pozyskanie takich piłkarzy Barcelony B jak Sergi Samper, czy Gerard Gumbau również mogłoby być dla zespołu Eduardo Berrizo wzmocnieniem.
Wspomniane propozycje pozostają jednak odrzucone przez władze klubu z Balaidos. Te nieugięcie rządają kwoty zapisanej w klauzuli. Dla samego Nolito to być może ostatnia szansa do powrotu na Camp Nou. Katalońscy włodarze dobrze znają piłkarza i liczą, że odegra odpowiednią rolę w dopinaniu całej transakcji.
Źródło: Goal.com
Fot. Wikimedia