Nie milkną komentarze na temat ujawnionych przez IPN dokumentów, dotyczących współpracy Lecha Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa. – Cały obecny spór o przeszłość Wałęsy to wojna w obrębie obozu postsolidarnościowego, który wciąż żyje przeszłością – napisał na swoim profilu społecznościowym Piotr Szumlewicz.
Lewicowy publicysta ostro skomentował działania Lecha Wałęsa za czasów jego prezydentury. – Lecha Wałęsy nie trzeba kompromitować, bo od dawna jest skompromitowany – twierdzi były kandydat na posła. – Był fatalnym prezydentem, który firmował neoliberalne reformy destrukcyjne dla dużej części społeczeństwa. Ponadto umocnił rolę kleru, kwestionował prawa kobiet, był ksenofobicznym, autorytarnym bucem.
Zdaniem Szumlewicza „jego [Wałęsy – przyp. red.] działalność na początku lat 90. kompromituje go bardziej niż współpraca z SB”. – Rzuca ona też dość nieciekawe światło na obóz Solidarności, który wykreował kogoś takiego na swojego wodza – dodaje.
– Cały obecny spór o przeszłość Wałęsy to wojna w obrębie obozu postsolidarnościowego, który wciąż żyje przeszłością, a nie ma żadnej sensownej wizji dla społeczeństwa – twierdzi publicysta. – Ludzie, obudźcie się! Mamy 2016 rok. Przywoływanie mitu Solidarności, tym bardziej w postaci groteskowych sporów personalnych, jest pozbawione sensu – apeluje.