Premier Węgier, Viktor Orban, w wywiadzie dla niemieckiej gazety „Bild” odniósł się do aktualnej sytuacji w Europie związanej z kryzysem migracyjnym. Po raz kolejny wyraził również poparcie jego narodu w stosunku do Polski.
Orban skrytykował postawę Unii Europejskiej wobec kryzysu migracyjnego. Mówił m.in. o składaniu Turcji obietnic, których nie będzie można pokryć, ponieważ kraje Unii nie są w stanie przyjąć tak dużej liczby uchodźców.
Plan przyjęcia setek tysięcy migrantów z Turcji i ich podziału w Europie jest złudzeniem. Żaden kraj UE nie chce ani nie może zrealizować tego planu
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
– powiedział węgierski premier. Dodał również, że Unia Europejska zachowuje się jak żebrak w stosunku do Turcji, ponieważ bezpieczeństwo Europy uzależnia właśnie od tego kraju, nie potrafiąc sama sobie go zapewnić.
Viktor Orban odniósł się również do Grecji, która notorycznie odrzucała plany pomocy.
Wystarczająco długo żebraliśmy u nich. Oferowaliśmy wszelką pomoc: pieniądze, ludzi, techniczną pomoc. Byliśmy gotowi dostarczyć 300 oficerów straży granicznej. Wszystko zostało odrzucone
– mówił Orban.
Premier Węgier w wywiadzie mówił również o kwestii ewentualnych sankcji, jakie Unia Europejska mogłaby nałożyć na niektóre z państw członkowskich. Stwierdził, że nie obawia się ich, a decyzję o rozlokowaniu 160 tysięcy uchodźców w różnych państwach określił jako nielegalną.
Następny budżet UE zostanie przyjęty w 2020 roku. Do uchwalenia sankcji potrzebne byłyby w najbliższych latach głosy wszystkich państw członkowskich. Do tego nie dojdzie
– stwierdził Viktor Orban. Odniósł się również do wspólnoty w ramach Grupy Wyszehradzkiej, szczególnie do wzajemnego braterstwa Polski i Węgier.
Za Polskę wielu z nas przelałoby w każdej chwili krew, a wielu Polaków oddałoby w razie potrzeby życie, by chronić Węgry. W przeszłości nie raz tak było
– powiedział premier Węgier.