27 lutego w Warszawie miała miejsce kolejna manifestacja zwolenników Komitetu Obrony Demokracji. Wieczorem tego samego dnia, gośćmi TVP Info, byli: poseł Platformy Obywatelskiej Michał Szczerba oraz Marian Kowalski. Oprócz kwestii związanych z samym marszem, nie zabrakło również tematu dotyczącego Lecha Wałęsy. Był kandydat na prezydenta, kolejny raz nie szczędził mocnych słów.
Na samym początku były lider Ruchu Narodowego stwierdził, że demokracja w Polsce nie jest zagrożona. Jego zdaniem politycy PO nie mogą pogodzić się z tym, że przegrali wybory:
Czytaj także: Leszek Bubel w układzie. Materiał Fundacji LEXNOSTRA
Nie sądzę, by demokracja w Polsce była zagrożona. Odbyły się wybory, jednak wynik jest negowany przez tych, co przegrali, a liczyli na spokojne rządzenie przez kolejną kadencje. Polacy odrzucili ofertę Platformy Obywatelskiej, natomiast politycy Platformy nie mają za grosz honoru, by uszanować ten werdykt Polaków.
Marian Kowalski odniósł się również do kwestii związanych z Lechem Wałęsą:
Przeszłość pana Lecha Wałęsy jest doskonale znana i to przynajmniej od 4 czerwca 1992 roku. Te materiały z Magdalenki, które teraz są pokazywane, były już opublikowane w książce generała Kiszczaka 25 lat temu. Ja myślę, że KOD popełni kardynalny błąd, obierając na swoją ikonę protestu Lecha Wałęsę.
Następnie zwrócił się do drugiego gościa:
Pan poseł z Platformy Obywatelskiej, jest reprezentantem ludzi, którzy nie potrafią żyć z własnej pracy. Muszą być posłami, ministrami i zasiadać w zarządach spółek skarbu państwa. To jest kwik z powodu utraconego koryta. Dorabiacie sobie ideologię, bo nie potraficie zapracować na własne utrzymanie.
Poseł nie pozostał dłużny:
Nie wiem z czego żyje pan Kowalski. Ja żyję z uposażenia poselskiego, bo jestem wybierany.
– odpowiedział Szczerba, który po chwili nawiązał do manifestacji Komitetu Obrony Demokracji oraz Lecha Wałęsy:
Hasło dzisiejszego marszu brzmiało „My naród”. Jeżeli każdy z nas czytał preambułę konstytucji, to wie, że tam są te słowa. To również słowa, których użył Lech Wałęsa podczas słynnego przemówienia w amerykańskim senacie. Bez wątpienia Lech Wałęsa jest symbolem. Jakakolwiek teczka dotyczącą lat 1971-1973 nie zmieni tej wielkiej postaci, która w 1978 roku stanęła na czele wolnych związków zawodowych, a po roku 1980 była przywódcą wielkiego ruchu „Solidarności”. Ten ruch poprzez swoją pokojową misję, determinację i odwagę tego człowieka oraz ludzi go wspierających i miliony Polaków, doszedł do wolności.
Dziennikarz prowadzący program „Minęła dwudziesta” zwrócił uwagę, że w filmie „TW Bolek”, który był wyemitowany w TVP, jest mowa o dokumencie stwierdzającym fakt, że materiały z działalności agenturalnej Lecha Wałęsy zaginęły. Pochodził on z roku 1996, a jego autorem był ówczesny minister spraw wewnętrznych – Zbigniew Siemiątkowski. To jednak nie przekonało posła:
Ja nie oglądam filmów Telewizji Publicznej. Cały czas dyskutujemy o latach 1970 – 1973, może do 1975, bo wtedy została zlikwidowana, według niezweryfikowanych jeszcze akt z szafy Kiszczaka, ta działalność. My natomiast mówimy o Lechu Wałęsie, o przywódcy Solidarności, świadomym i dojrzałym człowieku, który w 1978 roku ryzując swoje zdrowie, przyszłość zawodową i życie oraz bezpieczeństwo najbliższych, stanął na czele wielkiego ruchu. Tam, gdzie trzeba było się sprawdzić i wziąć odpowiedzialność, był właśnie Lech Wałęsa. Wówczas wielu Polaków nie miało tej odwagi, determinacji i tych wszystkich cech, które posiadał Wałęsa, by to zrobić. Za to właśnie go podziwiamy.
Marian Kowalski zaznaczył, że Wałęsa oszukał przede wszystkim swoich wyborców, bo nie zrealizował obietnicy zerwanie z układem okrągłego stołu:
Polacy nie interesują się przeszłością byłego prezydenta z prostej przyczyny: nie jest ważna przeszłość agenturalna Lecha Wałęsy, ale to, że oszukał swoich wyborców, startując z hasłem przyśpieszenia zerwania umów okrągłego stołu. Obalił również rząd Jana Olszewskiego, który jako pierwszy poruszył kwestię kandydowania Polski do NATO. Lech Wałęsa jest oszustem politycznym i za to właśnie trzeba go rozliczać. Doktoraty honoris causa nic tu nie pomogą. Platforma Obywatelska widocznie nie ma lepszych bohaterów, by wyprowadzić ludzi na ulice, dla chronienia własnych partykularnych interesów i to jest wasza klęska.
– stwierdził
Pana Kowalskiego zweryfikowali wyborcy podczas wyborów prezydenckich. To nie był wynik zbyt optymistyczny, My rozmawiamy natomiast o wielkiej postaci – Lechu Wałęsie, który stał się symbolem naszych spotkań i marszów w Warszawie, Gdańsku, a tak na prawdę na całym świecie.
– odpowiedział Szczerba.
Źródło: tvp.info
Fot. Youtube.com/ TVP Info