Mateusz Kijowski, lider Komitetu Obrony Demokracji oraz Jacek Żalek, poseł PiS, byli gośćmi programu „Kropka nad i” na antenie TVN24. Podczas rozmowy, pomiędzy panami doszło do ostrej wymiany zdań.
Jacek Żalek oceniając ostatnie manifestacje KOD-u stwierdził, że mają one charakter „samokompromitującej się idei”. Wskazał w tym miejscu poparcie, którego ta organizacja udzieliła Lechowi Wałęsie. Poseł PiS dodał również, że fakt, iż demonstranci mogą przez nikogo nie niepokojeni wyrażać swoje poglądy świadczy o tym, że demokracja w naszym kraju ma się dobrze.
W dalszej części programu Żalek odniósł się do swojej wcześniejszej wypowiedzi, w której zasugerował, że część sympatyków KOD ma w swoich życiorysach krępującą przeszłość związaną z UB i SB. Powiedziałem tylko o tym, że są dwie tradycje. Jedna tradycja to jest tradycja UB i SB. Ona jest bardzo żywa. Druga tradycja, która jest głęboko w sercach Polaków, to jest tradycja żołnierzy wyklętych, czyli niezłomnych – tłumaczył.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Wypowiedzią tą urażony poczuł się Kijowski. Lider KOD stwierdził, że poseł PiS obraził „około 200 tys. ludzi”, wchodzących w skład dużego ruchu społecznego. Pan poseł obraził wielotysięczny ruch społeczny, obraził pan około 200 tys. ludzi, którzy byli na naszym marszu. Jako wysłannik, reprezentant tych ludzi oczywiście oczekuję przeprosin. Nasi prawnicy się tym zajmują – oznajmił Kijowski.
Po programie Kijowski publikował na swoim Facebooku linki portali internetowych, które wspominały o zajściu w studiu TVN24.
źródło: TVN24.pl, niezalezna.pl, Facebook
Fot. YouTube/wSensie.tv