Polska pokonała Finlandię 5:0 (3:0) w meczu towarzyskim rozegranym na Stadionie Miejskim we Wrocławiu. Bohaterem spotkania został Kamil Grosicki, który zdobył dwa gole i zaliczył dwie asysty przy golach kolegów z drużyny.
Początek spotkania był dosyć ospały z obu stron. Finowie zdecydowanie postawili na defensywę, a Polacy nieśmiało atakowali bramkę rywali. Przełamanie nastąpiło w 18. minucie, kiedy to Kamil Grosicki wykorzystał celne dośrodkowanie Artura Jędrzejczyka z prawej strony boiska. Wówczas „Biało-Czerwoni” poczuli się znacznie pewniej na boisku i dwie minuty później było już 2:0. Tym razem dogranie Grosickiego z lewej flanki wykorzystał przytomnym strzałem Paweł Wszołek. Strzelanie w pierwszej połowie zakończył w 32. minucie Filip Starzyński po efektownym strzale zza pola karnego. Zawodnicy z Finlandii byli bliscy zdobycia pierwszego pięć minut przed końcem regulaminowego czasu pierwszej części, gdy Artur Jędrzejczyk nieodpowiedzialnie odegrał do Artura Boruca, a ten będąc pod pressingiem podał do rywala, który strzelił na niemal pustą bramkę. W ostatniej chwili z linii pola karnego piłkę wybił Michał Pazdan, czym uratował naszą drużynę od straty gola. Do przerwy Polacy prowadzili 3:0 z Finlandią.
Po wznowieniu gry w drugiej połowie tempo meczu znacznie osłabło. Finowie już nie trzymali się kurczowo gry w defensywie i próbowali kreować akcje z przodu formacji. Nasi zawodnicy jednak zdołali dołożyć dwa kolejne trafienia. W 66. minucie Paweł Wszołek wbił piłkę do siatki z piątego metra, a asystował mu Kamil Grosicki. Warto dodać, że po dośrodkowaniu futbolówka odbiła się od stopy Arajuuriego, co znacznie pomogło polskiemu zawodnikowi znaleźć się w dogodnej sytuacji. Wynik ustalił w 85. minucie asystent Wszołka – Kamil Grosicki. Skrzydłowy Rennes otrzymał podanie z własnej połowy od Bartosza Salamona i po ominięciu bramkarza wbił piłkę do pustej siatki. Ostatecznie Polska pokonała aż 5:0 reprezentację Finlandii, a warto dodać, że wynik mógł być bardziej okazały, gdyż w poprzeczkę trafił Robert Lewandowski.
Czytaj także: T-Mobile Ekstraklasa: Wielkie Derby Śląska na remis. Hit w Białymstoku również
Polska – Finlandia 5:0 (3:0)
Kamil Grosicki (18, 85), Paweł Wszołek (20, 66), Filip Starzyński (32).
Polska: Artur Boruc (46. Przemysław Tytoń) – Artur Jędrzejczyk, Kamil Glik, Michał Pazdan, Jakub Wawrzyniak – Paweł Wszołek (85. Jakb Błaszczykowski), Grzegorz Krychowiak (46. Tomasz Jodłowiec), Bartosz Kapustka (79. Bartosz Salamon), Kamil Grosicki – Filip Starzyński (67. Piotr Zieliński) – Arkadiusz Milik (64. Robert Lewandowski).
Finlandia: Lukas Hradecky – Paulus Arajuuri, Joona Toivio, Jere Uronen, Kari Arkivuo, Roman Eremenko (78. Thomas Lam), Tim Sparv, Alekxander Ring (83. Janne Saksela), Perparim Hetemaj (46. Robin Lod), Kasper Hamalainen (46. Rasmus Schuller), Joel Pohjanpalo (63. Teemu Pukki).
Żółte kartki: Kamil Glik.
Widzów: 42 068.
Sędziował: Hiroyuki Kimura (Japonia).