Krzysztof Głowacki obronił w nocy czas polskiego pas WBO w wadze junior ciężkiej. Polski zawodnik wypunktował na dystansie 12 rund Steve’a Cunninghama, po raz pierwszy broniąc tytułu.
Dominacja
Na samym początku walki Amerykanin zaskoczył swoją taktyką, gdyż nie walczył z dystansu, a nastawił się na wymianę ciosów. Głowacki nie był jednak zaskoczony, szybko ustawiając walkę pod swoje dyktando. W drugiej rundzie „Główka” był o krok od zwycięstwa, gdyż dwukrotnie posłał oponenta na deski. Ten jednak ostatecznie przetrzymał kryzys, zgłaszając dalszą chęć do walki. Polak z dużym spokojem obijał oponenta, nie pozwalając sobie zrobić wielkiej krzywdy. Ponadto w 10. rundzie znów pozwolił 39-latki zapoznać się z podłogą ringu. Cunningham wiedząc, że przegrywa, w ostatnich dwóch rundach rzucił wszystkie siły na rywala, na chwilę osiągając przewagę. 10 lat młodszy Polak odebrał pretendentowi ostatnią nadzieję na 40 sekund przed końcem walki, gdy po raz 4 powalił przeciwnika. Po zakończeniu ostatniej odsłony sędziowie nie mili wątpliwości, kto zwyciężył w tym pojedynku.
Czytaj także: KSW 31: Materla broni pasa! - relacja z gali
Krzysztof Głowacki pokonał Steve’a Cunninghama jednogłośną decyzją sędziów
Skrót walki: