Jak się okazuje słynna już afera „Dieselgate” dotyczy nie tylko Volkswagena. Według Ministra Transportu Niemiec w aferę zaangażowana jest duża część producentów.
W efekcie badań przeprowadzonych badań pojazdów pod kątem emisji tlenków azotu niemieccy producenci samochodów muszą wezwać na akcję serwisową ponad 630 tysięcy pojazdów. W badaniach zorganizowanych przez Ministerstwo Transportu Niemiec przebadano 53 auta z silnikami Diesla spełniającymi normę Euro 5. W wyniku badań stwierdzono, że tylko 27 pojazdów mieściło się w granicach normy.
Autach z koncernu Volkswagena zastosowano oprogramowanie rozpoznające test na hamowni. W przypadku pozostałych marek systemy oczyszczania spalin nie pracowały gdy temperatura otoczenia spadała poniżej 10 stopni Celsjusza. Według niemieckiej prasy problem dotyczy m.in: Fiata, Forda, Jaguara, Hyundaia, Opla, Nissana, Mercedesa itd.
Czytaj także: 37 lat temu rozpoczęto produkcję Poloneza