Nowa propozycja Komisji Europejskiej zakłada, że uchodźcy mieliby trafiać do poszczególnych krajów członkowskich zgodnie z prostą zasadą proporcjonalności. Państwa członkowskie, uchylające się od przyjmowania uchodźców, zmuszone byłyby do płacenia 250 tys. euro rocznie za każdego nieprzyjętego na swoim terytorium imigranta.
Podczas konferencji prasowej sprawę komentowali politycy partii KORWiN. – Mamy w tej chwili związek KOD-u z PiS-em przeciwko Polsce, zawarli sojusz, że będą przyjmowali uchodźców. Przypominam, że to PiS przyjął Traktat Lizboński, a prezydent Lech Kaczyński go podpisał. Dzięki temu prawo unijne ma pierwszeństwo przed polskim. Skutkuje to tym, że Unia Europejska może nam pewne rzeczy narzucać – zauważył Janusz Korwin-Mikke.
– Konstytucja Polski mówi, że każdy ma prawo opuścić terytorium Rzeczpospolitej. W związku z tym pytam: jak mamy zatrzymać w Polsce ludzi, których nam przydzielą, a którzy zechcą wyjechać do Niemiec? Mamy do nich strzelać, żeby nie stracić za każdego z nich 1 miliona złotych? – mówił prezes partii KORWiN.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
– Unia Europejska jest bankrutem politycznym. Polityka dotycząca imigrantów pokazuje to bankructwo. W trakcie kampanii wyborczej Jarosław Kaczyński licytował się z premier Ewą Kopacz, mówiąc m. in., że możemy za nich zapłacić. Dzisiaj UE mówi właśnie, ile mamy płacić za nieprzyjmowanie tych imigrantów. To jest 250 tys. euro za jednego nieprzyjętego imigranta rocznie – mówił Robert Anacki, lider regionu lubuskiego partii KORWiN.
– W środę Komisja Europejska debatowała ws. zmiany zasad relokacji imigrantów w Unii Europejskiej. W niedalekiej przyszłości kwota 7 tys. imigrantów, na które zgodziła się premier Ewa Kopacz, może zamienić się nawet na 150 tys. Jesteśmy szantażowani. Jeśli ich nie przyjmiemy, to możemy zapłacić nawet 150 mld zł kary – wyjaśnił.
– Polski na to nie stać – podkreślił Anacki. – W dniu, kiedy UE będzie chciała realizować swoje zapowiedzi i nałoży sankcję na Polskę, rozpoczniemy zbiórkę podpisów pod referendum ws. wyjścia Polski z Unii Europejskiej.
– Polski nie stać na to, żeby płacić 150 mld zł rocznie za to, że tych imigrantów nie przyjmiemy. Nie może dać się szantażować. Nie będziemy płacić za błędy unijnych polityków – zakończył Anacki.