„Rzeczpospolita” informuje, że Donald Tusk może zostać szefem Rady Europejskiej na kolejną kadencję. Prawo i Sprawiedliwość, ustami europosła Ryszarda Czarneckiego, już zapowiedziało, że… nie złamie zasady, zgodnie z którą nie głosuje się na Polaka.
Okazuje się, że Tusk ma duże poparcie ze strony niemieckiego rządu. Kilka miesięcy temu wydawało się to mało prawdopodobne, ale teraz, w obliczu kryzysu związanego z napływającą falą imigrantów, były premier naszego kraju „ugrał” dla siebie kilka dodatkowych punktów. W rozmowie z „Rz” jeden z przedstawicieli niemieckich władz podkreśla, że w sytuacji, w której Unia Europejska przechodzi poważny kryzys, nie należy zmieniać przywódców poszczególnych instytucji. Polityk dodał również, że ogólny bilans pracy Tuska wypada pozytywnie.
Ostateczna decyzja ws. pozostawienia Tuska na stanowisku szefa RE jeszcze nie zapadła, ale już dziś wiadomo, że jego kandydaturze nie sprzeciwi się Prawo i Sprawiedliwość. Europoseł tej partii, Ryszard Czarnecki, zapowiedział bowiem, że jego formacja poprze Donalda Tuska w staraniach o pozostanie na fotelu szefa unijnej instytucji. Jeśli Tusk nie zostanie ponownie szefem Rady Europejskiej, to nie na skutek akcji rządu Prawa i Sprawiedliwości, lecz braku poparcia innych państw – powiedział Czarnecki w rozmowie z „Rz”. Jest to swoista odpowiedź na sytuację sprzed kilku miesięcy, gdy europoseł PiS Janusz Wojciechowski ubiegał się o wstąpienie do Trybunału Obrachunkowego. Wówczas Platforma Obywatelska była przeciwna jego kandydaturze.
Czytaj także: PiS poprze kandydaturę Tuska na szefa RE. \"Tu nie chodzi o Donalda Tuska, tylko wspieranie Polaka\
źródło: Rzeczpospolita, TVP Info
Fot. Wikimedia/Ryszard Hołubowicz