Prezes Ruchu Narodowego – Robert Winnicki krytycznie odniósł się do możliwości ponownego wyboru na szefa Rady Europejskiej byłego premiera Donalda Tuska. Jego zdaniem powinien on stanąć, podobnie jak były minister minister spraw wewnętrznych – Bartłomiej Sienkiewicz, przed Trybunałem Stanu.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
W czwartek 12 maja na konferencji prasowej, przedstawiciele Ruchu Narodowego poinformowali, że złożyli wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu Bartłomieja Sienkiewicza, który w latach 2013 – 2014 pełnił urząd ministra spraw wewnętrznych. Wśród zarzutów, które pojawiły się we wniosku jest mowa m.in. o prowadzeniu bezprawnych działań inwigilacyjnych wobec organizatorów i uczestników legalnych zgromadzeń publicznych o charakterze narodowym i katolickim oraz wobec dziennikarzy. Za tym wszystkim miał stać właśnie Sienkiewicz.
Sienkiewicz to w jakiejś części wykonawca , ale też w jakiejś części praktyk koncepcji państwa teoretycznego
– stwierdził Winnicki.
Dopuścił się wielu wykroczeń i przestępstw. We wniosku przedstawiamy sześć głównych zarzutów, co do jego działalności: inwigilacja organizatorów i uczestników legalnych zgromadzeń publicznych o charakterze narodowym, katolickim, patriotycznym, opozycyjnym; w okresie pełnienia funkcji szefa MSW mówimy o inwigilacji dziennikarzy; wspominamy o interwencji w tygodniku „Wprost”; mówimy o podpaleniu budki pod ambasadą Federacji Rosyjskiej; piszemy o rozmowach na temat NBP zmierzających do manipulowania polityką pieniężną i wreszcie mówimy o działaniach Sienkiewicza ws. afery taśmowej, niszczeniu dokumentacji przez ABW
– dodał.
Wcześniej Winnicki mówił także o tym, że przed Trybunałem Stanu powinien zostać postawiony także Donald Tusk:
Donalda Tuska trzeba postawić przed Trybunałem Stanu, a nie promować na kolejną kadencję przewodniczącego Rady Europejskiej
Źródło: telewizjarepublika.pl
Fot. Marek Gralewski/wMeritum.pl