Władimir Putin, prezydent Rosji, podczas swojej wizyty w Grecji skomentował fakt budowy tarczy antyrakietowej na terenie Rumunii. Do jego słów odniósł się europoseł Janusz Korwin-Mikke.
Putin przyznał, że Rosja będzie zmuszona „zareagować w odpowiedni sposób”. Dodał, że w tej sytuacji jego kraj będzie musiał wziąć „na celownik” część terytorium Rumunii. Prezydent zaznaczył jednak, iż ma na myśli jedynie środki bezpieczeństwa, a Rosja nie podejmie żadnych działań jako pierwsza. (…) będziemy musieli przedsięwziąć pewne środki, by zapewnić sobie bezpieczeństwo. Powtarzam, chodzi o odpowiedź, my nie podejmiemy żadnych działań jako pierwsi – powiedział.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Do wypowiedzi prezydenta Rosji odniósł się Janusz Korwin-Mikke. Lider partii KORWiN przyznał, że pierwszy raz widział Władimira Putina tak zdenerwowanego. To jest sprawa niesłychanie poważna. Pierwszy raz widziałem Władimira Putina tak zdenerwowanego – powiedział.
JKM ocenił również sam fakt budowy takich instalacji. Podkreślił, że naruszają one równowagę sił, która utrzymuje na świecie względny spokój. Jeżeli dzięki tarczy na Łotwie i w Redzikowie uda się wykryć start rosyjskiej rakiety odpowiednio wcześnie, to wtedy przeciwrakiety Amerykańskie będą mogły przechwycić rakiety rosyjskie – powiedział. I wtedy Amerykanie będą mogli zniszczyć Rosję bez obawy kontruderzenia. Te tarcze naruszają równowagę sił – dodał.
źródło: onet.pl, wmeritum.pl
Fot. mat prasowe KORWiN