Komisja Europejska wydała negatywną opinię nt. praworządności w Polsce. Decyzję tę przekazał wiceszef tej instytucji Frans Timmermans.
Swoją wypowiedź Timmermans rozpoczął od przypomnienia, iż każdy kraj członkowski UE ma obowiązek przestrzegania praworządności. Podkreślił również, że KE cały czas pozostaje w dialogu z Polską, jednak dotychczas nie udało się wypracować kompromisu, który zadowoliłby zarówno rząd, jak i opozycję. Prowadzimy dialog z Polską, ale polski rząd do tej pory nie rozwiązał problemów, które widzi Komisja Europejska – powiedział Timmermans.
Wiceszef KE przyznał, że ostatnią rzeczą, której potrzebuje UE jest „rozwój dwóch równoległych struktur prawnych w Polsce” i dodał, że rząd Beaty Szydło otrzyma opinię KE w formie pisemnej, a także niezbędny czas na odpowiedź. Pozostajemy w fazie dialogu – zaznaczył.
Czytaj także: Winnicki komentuje opinię Komisji Europejskiej ws. Polski. \"Sztandar unijny wyprowadzić\
Timmermans nie chciał rozmawiać o kolejnych krokach, który miałyby zostać poczynione w całej sprawie. Dodał także, iż opinię traktuje jako narzędzie mające skupić się na problemach do rozwiązania.
Przedstawiciel unijnej instytucji podkreślił również, że nie chce mieszać się w polityczny spór w Polsce, chce jedynie tego, by praworządność była poszanowana. To wynika z Traktatu – oświadczył. Zdradził także, że KE zrobi wszystko, aby pomóc polskiemu rządowi w rozwiązaniu patowej sytuacji.
Publikacja opinii KE juz teraz nie sluzy zakonczeniu sporu, bedzie prowadzic do usztywnienia stanowisk. Zla decyzja Timmermansa
— Norbert Maliszewski (@nmaliszewski) 1 czerwca 2016
źródło: Onet.pl, Twitter
Fot. Wikimedia/euranet_plus