W piątek o godz. 9.00 na terenie Akademii Obrony Narodowej odbył się uroczysty apel kończący ćwiczenie Anakonda-16. Wziął w nim udział szef MON Antoni Macierewicz, który wieczorem pojawił się również na antenie TVP Info.
W uroczystościach oprócz Macierewicza udział wzięli również dowódca sił USA w Europie gen. Ben Hodges, dowódca operacyjny RSZ gen. broni Marek Tomaszycki oraz dowódca generalny RSZ gen. broni Mirosław Różański. W trakcie uroczystości swoje przemówienie wygłosił szef MON. Za trzy tygodnie, podczas szczytu NATO będziemy mogli ogłosić, stwierdzić, poinformować cały świat że na terenie Polski i innych krajów flanki wschodniej stacjonować będą żołnierze NATO. Ale byłoby to niemożliwe, gdyby nie ten trud, nie to zgranie swoich pododdziałów, sztabów, żołnierzy, dowódców. Gdyby nie ten niezwykły trud, który włożyliście w kilkadziesiąt przedsięwzięć, których część miałem okazję podziwiać – Nowa Dęba, Drawsko. W tych miejscach pokazywaliście, jak znakomicie razem z sobą współdziałają żołnierze sojuszu NATO – powiedział.
Tego samego dnia, w godzinach wieczornych Antoni Macierewicz pojawił się również na antenie TVP Info. Polityk odniósł się przede wszystkim do samego celu zakończonych ćwiczeń i nie ukrywał, że związany jest on z zagrożeniem ze strony Rosji. Minister ocenił je jako „realne”. Zagrożenie rosyjskie jest realne. To nie jest zagrożenie fikcyjne i nie tylko polityczne. Rosjanie okupują część terytorium naszego sojusznika. Wypowiadają się agresywnie w sprawie Polski jak i innych naszych sojuszników. Trzeba mówić o tym zagrożeniu jasno i otwarcie. Dlatego właśnie ludność miast, wsi widząc przejeżdżające abramsy i widząc amerykańskich żołnierzy, wita ich z taką radością – powiedział.
Czytaj także: Kampania Wrześniowa - Bilans
źródło: mon.gov.pl, tvp.info
Fot. Wikimedia/Adrian Grycuk