„Naród Wielkiej Brytanii opowiedział się za wyjściem z UE… To klęska projektu zjednoczenia Europy opartego na biurokracji i regulacjach, to klęska całej brukselskiej klasy biurokratycznej” – napisał na Facebooku lider Kukiz’15, Paweł Kukiz.
Kukiz podkreślił, że to „buta i arogancja” unijnych włodarzy doprowadziła do sytuacji, w której obywatele Wielkiej Brytanii zdecydowali, iż nie chcą być w dalszym ciągu członkami Wspólnoty. Zdaniem posła w kolejce, aby wykonać podobny krok czekają Holandia i Francja. Geert Wilders i Marine Le Pen już zapowiedzieli, że będą chcieli zorganizować referendum u siebie. W obecnej sytuacji cała wierchuszka tej pasożytniczej kasty powinna podać się do dymisji: Jean-Claude Juncker, Donald Tusk i Martin Schultz – napisał.
Lider opozycyjnej formacji przyznał, że wyjście Wielkiej Brytanii z UE nie oznacza dla Polski nic dobrego. W jego ocenie Brytyjczycy byli swego rodzaju hamulcem dla „centralistycznych zapędów Berlina, które po Brexicie się nasilą”. Kukiz ma jednak receptę na ten problem. Powinniśmy w tej sytuacji zawęzić współpracę w ramach Grupy Wyszehradzkiej oraz rozważyć jej poszerzenie o Rumunię i Chorwację w przeciwnym wypadku zmaterializuje się wizja kontrolowanej przez Niemcy Mitteleuropy – oznajmił.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Paweł Kukiz odniósł się również do przyszłości UE. Podkreślił, że w chwili obecnej ma ona ostatnią szansę na przeprowadzenie „procesu odnowy”. Albo Unia zrestrukturyzuje się w oparciu o wolny rynek i suwerenność europejskich narodów albo proces rozpadu będzie postępował – zakończył.
źródło: Facebook
Fot. wMeritum.pl/Karolina Lebiedowicz