Zaczęło się o 6:00 rano, dokładnie 60 lat temu. Kilkaset metrów od ówczesnego stadionu Lecha, choć wtedy jeszcze Kolejarza. Spontaniczny strajk robotników Zakładów im. Józefa Stalina, dziś i oryginalnie im. Hipolita Cegielskiego, szybko zaangażował 100 tysięcy Wielkopolan.
– Lech Poznań, od kiedy istnieje, zawsze był blisko najważniejszych wydarzeń historycznych związanych ze stolicą Wielkopolski – mówi prezes Karol Klimczak. – To pierwszy reaktywowany po II wojnie światowej klub sportowy w Poznaniu, który 11 lat później nadal miał swoją siedzibę po sąsiedzku od zakładów Cegielskiego, czyli punktu, w którym rozpoczęły się wydarzenia czerwcowe.
Poznański Czerwiec był pierwszym generalnym strajkiem robotniczym w czasach PRL, do którego błyskawicznie włączyło się około stu tysięcy mieszkańców miasta i regionu. Żądano chleba i wolności. Krwawo stłumiony przez ponad 10 tysięcy żołnierzy i milicjantów, pochłonął 58 ofiar.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
W miejscu, w którym o poranku 28 czerwca 1956 roku wszystko się rozpoczęło, dokładnie 60 lat później pojawili się przedstawiciele Kolejorza i Stowarzyszenia Kibiców Lecha Poznań. Prezesi Karol Klimczak i Radosław Majchrzak złożyli kwiaty pod pamiątkową tablicą w hali znajdującej się na terenie H. Cegielski Fabryki Pojazdów Szynowych, w której odrestaurowany został parowóz Ty51-183.
– Symbolika naszej obecności w tym miejscu jest niesamowita – przyznaje prezes Klimczak. – Jesteśmy tu przede wszystkim, by złożyć hołd bohaterom tamtych czasów. Każdy poznaniak, Wielkopolanin i Polak jest im to winien. Ale ponadto, w 1956 roku właśnie w tej fabryce powstał parowóz, który FPS dla nas wszystkich zupełnie niedawno odrestaurował.
Podczas uroczystości, w których uczestniczyli pracownicy H. Cegielski-FPS, kolejarze i przedstawiciele Lecha Poznań naprzeciw tablicy pamiątkowej można było podziwiać 180-tonową lokomotywę. – Cieszymy się, że możemy brać udział w tym projekcie. Jesteśmy w historycznym miejscu. Wykonując prace renowacyjne lokomotywy uczciliśmy pamięć bohaterów Poznańskiego Czerwca. Z tradycją w przyszłość – to nasze motto, a więc szanując i oddając hołd tradycji idziemy z duchem czasu – mówi Marcin Guryniuk, prezes zarządu H. Cegielski Fabryki Pojazdów Szynowych. – Fabryka jest obecnie w ostatniej fazie restrukturyzacji, która dzięki przeprowadzonym zmianom rozwija nowe obszary działalności produktowej. Jako lider na rynku w produkcji nowoczesnych wagonów pasażerskich rozszerzyliśmy ofertę asortymentową m.in. o modernizację elektrycznych zespołów trakcyjnych. Kolejny krok to nowe projekty w zakresie produkcji innowacyjnych pojazdów. Koncepcje te znalazły się na prestiżowej liście projektów rządowych do wsparcia w ramach Europejskiego Funduszu Inwestycji Strategicznych.
Parowóz Ty51-183 wkrótce stanie na specjalnie zaprojektowanym peronie przy ul. Bułgarskiej. Będzie też podwójnym symbolem. Przede wszystkim Kolejorza, ale też wydarzeń Poznańskiego Czerwca. Jest bowiem dziełem rąk robotników poznańskiej fabryki, którzy w 1956 roku na moment oderwali się od prac nad nim i jako pierwsi w historii powiedzieli na głos, że nie zgadzają się na życie w komunistycznym świecie.