We wtorek w Warszawie pod budynkiem Sejmu miała miejsce pikieta – Czarny Protest organizowana przez Komitet Obrony Demokracji. Jest to kolejna demonstracja sił opozycyjnych związanych z ugrupowaniami Platforma Obywatelska oraz Nowoczesna przeciwko rządom Prawa i Sprawiedliwości.
Punktualnie o godzinie 17.00 grupa kilkudziesięciu osób zgromadzonych przy ulicy Wiejskiej manifestowała swój sprzeciw wobec aktualnej polityki obecnego polskiego rządu. Część z zebranych osób miało zaklejone usta czarną taśmą w kształcie krzyża, wielu z nich ubranych było na czarno. W odróżnieniu od podobnych protestów Komitetu Obrony Demokracji, ten miał charakter niemy i ograniczał się jedynie do krótkich oświadczeń kilku osób. Do nieprzyjemnego incydentu doszło w momencie opuszczania budynku sejmu przez prof. Krystynę Pawłowicz z partii Prawo i Sprawiedliwość. Niektórzy zgromadzeni wznosili w kierunku pani poseł okrzyki o charakterze prześmiewczym. Kilku z nich w trakcie oczekiwania poseł Pawłowicz na transport wykonywało również nieuprzejme gesty.
Niestety wbrew głoszonym deklaracjom o promowaniu wolności słowa i pluralizmu medialnego, część uczestników próbowała utrudnić pracę dziennikarzom. W stosunku do mediów nie związanych bezpośrednio z KOD lub jawnie im nie sprzyjających, odnoszono się bardzo podejrzliwie, czasami wręcz wrogo. Szczególnie widoczne to było wobec ekipy Telewizji Publicznej oraz mnie jako przedstawiciela redakcji wMeritum.pl, podejrzewając nas niesłusznie o próbę prowokacji na wiecu.
Czytaj także: Powstańcy na profilowe!
fot. Jarosław Szeler – wMeritum.pl