W jednym z nadmorskich kurortów we Francji wybuchła panika po tym, jak usłyszano huk. Okazało się, że to były petardy, ale przebywający w mieście Juan-les-Pins mieszkańcy oraz turyści odebrali to jako atak bombowy. Ponad 40 osób trafiło do szpitala.
Do zdarzenia miało dojść późnym wieczorem w niedzielę 14 sierpnia. Wtedy to nieznany sprawca wyrzucić kilka petard z samochodu. Wywołało to ogromne zamieszanie. Ludzie taranowali się nawzajem i uciekali w różne strony. W wnyku obrażeń ponad 40 osób znalazło się w szpitalu. Zazwyczaj się to drobne urazy. Sprawcę szuka już policja.
Czytaj także: Samochód wjechał w bramę Pałacu Buckingham! Wszyscy myśleli, że to zamach [WIDEO]
Kurort znajduje się ok 25 kilometrów na południe od Nicei. Stąd można wnioskować, że przebywający w mieście obwali się kolejnego zamachu terrorystycznego.
W sieci pojawiły filmiki z tego zajścia. Widać na nich m.in. uciekających ludzi. Mogą je Państwo zobaczyć poniżej
? France: Panic broke out on Sunday night just before 22:30 in Juan-les-Pins. Someone threw firecrackers from a car. pic.twitter.com/eTjlxrweg3
— Onlinemagazin (@OnlineMagazin) 15 sierpnia 2016
France: People flee in panic after alleged reports of gunshots in Juan-les-Pins pic.twitter.com/8cYmpsFZDb
— Press TV (@PressTV) 15 sierpnia 2016
Wcześniej na naszych łamach pisaliśmy o tym, że niektóre francuskie miasta decydują się na odwoływanie imprez masowych. Głównym powodem takich decyzji są, według włodarzy i organizatorów, względy bezpieczeństwa. Więcej na ten temat przeczytać mogą Państwo tutaj.
Źródło: radiozet.pl/twitter.com
Fot. Youtube.com/Actu2France