Polska przegrała z Danią po dogrywce 28:29 (15:16, 25:25, 26:29) w półfinale turnieju szczypiornistów podczas Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro. W meczu o brązowy medal Polacy zmierzą się z reprezentacją Niemiec.
Niestety początek spotkania nie najlepiej rozpoczął się dla Polaków. Po dwóch minutach „Biało-Czerwoni” przegrywali z Duńczykami 0:2. Kolejne fragmenty również nie mogły napawać optymizmem polskich kibiców. Pierwszy gol dla naszej reprezentacji padł w 5. minucie, a autorem trafienia był Mariusz Jurkiewicz. Od samego początku świetną dyspozycję prezentował bramkarz Duńczyków – Niklas Landin. W 7. minucie Toft Hansen został odesłany na ławkę kar, dzięki czemu Polacy zbliżyli się na jednego gola do rywali (3:4). W pięć minut później Polacy doprowadzili do upragnionego remisu 5:5. Niestety wówczas atak polskiej drużyny przestał dobrze funkcjonować i Duńczycy powrócili do trzybramkowej przewagi (5:8). Podopieczni trenera Dujszebajewa zmarnowali kilka stuprocentowych okazji, co niestety skutkowało prowadzeniem reprezentacji Danii. Bardzo dobrą zmianę po polskiej stronie dał Piotr Wyszomirski, który zanotował bardzo ważne interwencje, a to pomogło w dogonieniu rywali i doprowadzeniu do kolejnego w tym spotkania remisu (9:9). Polacy grali zrywami. Potrafili świetnie doprowadzić do remisu ze straty dwóch goli, a także stracić w kilka chwil dwa kolejne gole. W końcówce pierwszej części spotkania Duńczycy zdobyli kilkubramkową przewagę, ale Polacy zdołali zniwelować przewagę. Do przerwy Dania wygrywała z Polską 16:15. Bohaterem pierwszej połowy po polskiej stronie był Piotr Wyszomirski, który kilka razy zatrzymał kluczowe rzuty rywali.
Polacy dobrze rozpoczęli drugą połowę. Michał Daszek doprowadził do remisu, a Piotr Wyszomirski bardzo dobrze pilnował swojej bramki. W 34. minucie Polska pierwszy raz objęła prowadzenie, a autorem gola był Krzysztof Lijewski. „Biało-Czerwoni” kontynuowali swoją świetną grę w drugiej połowie. Mimo, że Mateusz Kus otrzymał dwuminutową karę, to Polacy zdołali podwyższyć prowadzenie do dwóch trafień. W znakomitej dyspozycji był Piotr Wyszomirski, który bronił rzut za rzutem. Od 38. minuty Polacy niestety zatrzymali się w ataku. Przez kilka minut nie zdobyli gola, a Duńczycy wyszli na prowadzenie 20:19. Gra toczyła się punkt za punkt, emocje sięgały zenitu. Na rzuty Hansena natychmiast reagował Bielecki. Kwadrans przed końcem spotkania na tablicy świetlnej widniał remis po 21. Wynik zmieniał się bardzo powoli z powodu bardzo dobrej gry w obronie obu zespołów. Ostatnie minuty spotkania to była prawdziwa wojna nerwów. Wyśmienitą grę kontynuował Wyszomirski, zawodnicy z pola polepszyli procent udanych akcji w ataku. Na kilkadziesiąt sekund przed końcem Hansen wykorzystał rzut karny. Na szczęście w ostatnich sekundach wyrównał na 25:25 Michał Daszek i dał dogrywkę polskiej drużynie.
Czytaj także: IO 2016: Polska w półfinale turnieju olimpijskiego po fantastycznym boju z Chorwacją!
Polscy szczypiorniści nerwowo rozpoczęli dogrywkę. Olsen dał prowadzenie Duńczyków, a chwilę później Landin obronił rzut Bieleckiego. Hansen zdobył kolejnego gola dla naszych rywali, a Landin po raz kolejny powstrzymał Polaków. Duńczycy stosowali wysoką obronę, co ewidentnie przeszkadzało Polakom w oddaniu skutecznych rzutów. Po pierwszej części dogrywki Polska przegrywała z Danią aż 29:26.
Strzelanie w drugiej połowie dogrywki rozpoczął Krzysztof Lijewski. Wyszomirski obronił rzut duńskiego zawodnika, ale Landin również stanął na wysokości zadania. W ostatniej minucie Karol Bielecki jeszcze dał nadzieję na doprowadzenie do remisu, ale jednak Duńczycy wygrali półfinałowe spotkanie z Polską 29:28.