Wygląda na to, że fascynacja Komitetem Obrony Demokracji powoli się kończy. Dziś w Gdańsku odbyła się bowiem manifestacja pod hasłem „Dość dyktatury”, która – co pokazują zdjęcia – zgromadziła niewiele osób.
Niedzielna manifestacja była okazją, by – jak deklarowali uczestnicy – „wyrazić sprzeciw wobec destrukcyjnych dla Polski zmian i skandalicznych reakcji polityków partii rządzącej na ataki wymierzone w członków KOD uczestniczących w uroczystościach pogrzebowych ppor. Danuty „Inki” Siedzikówny oraz ppłk. Feliksa „Zagończyka” Selmanowicza”. Mowa oczywiście o rzekomym pobiciu Radomira Szumełdy, koordynatora pomorskiego oddziału KOD (KLIK).
Podczas manifestacji głos zabierali m.in. Bogdan Borusewicz, Mateusz Kijowski, wspomniany Szumełda oraz przedstawiciel skrajnej lewicy, profesor Jan Hartman. Niestety, osób, które słuchałyby ich przemówień było stosunkowo niewiele. Świadczą o tym nawet kadry z relacji na żywo przeprowadzanej przez TVN, czyli stacji, która zwykle przychylnie spogląda w kierunku KOD.
Czytaj także: \"Polska bastionem Europy!\". Marsz Niepodległości 2016 [RELACJA LIVE]
Znowu setki tysięcy na proteście @Kom_Obr_Dem pic.twitter.com/Twvc2698Xn
— Damian Cygan (@DamianCygan) 4 września 2016
Według Jana Hartmana, na marszu było ok. 4 tysiące ludzi. Zestawiając tę liczbę z poprzednimi manifestacjami widać zauważalny spadek zainteresowania. Czyżby przyczyną takiego stanu rzeczy były ostatnie kompromitacje działaczy stowarzyszenia?
4 tys na pl. Solidarnosci w Gdansku. KOD dziala. Przemawiala m.in. Olga Krzyzanowska i Bogdan Borusewicz. pic.twitter.com/NiIMztWrfs
— Jan Hartman (@JanHartman1) 4 września 2016
źródło: dziennikbaltycki.pl, Twitter
Fot. Twitter/Damian Cygan