Kapitalny występ w barwach AS Monaco odnotował w niedzielę Kamil Glik. Jego drużyna pokonała pewnie OSC Lille aż 4:1, a reprezentant Polski wpisał się na listę strzelców.
Już po 17 minutach drużyna Polaka prowadziła z Lille 2:0. Gole zdobywali kolejno Djibril Sidibe i Adama Traore. Zaraz po przerwie na 3:0 podwyższył kapitalnym uderzeniem z powietrza Fabinho. Gdy zwycięstwo Monaco wydawało się być już przesądzone, do głosu doszli na moment gospodarze. Z odsieczą przyszedł Glik, który urwatował swój zespół od utraty bramki po strzale Younousse Sankhare’a.
W 71. minucie kadrowicz Adama Nawałki uzupełnił swój dobry występ bramką. W pole karne dośrodkowywał były piłkarz między innymi Sportingu Lizbona – Joao Moutinho, a najlepiej, bo celnym strzałem z główki, wykorzstał to właśnie polski defensor. W doliczonym czasie honorowe trafienie dla gospodarzy zaliczył Julian Palmieri.
Czytaj także: 5. kolejka PHL - Unia nadal liderem, Janów i Sosnowiec bez punktów
Drużyna Kamila Glika znajduje się po czterech kolejkach ligi francuskiej na pierwszej lokacie. Piłkarze Leonardo Jardima mają 10 punktów na koncie, a więc o jednen więcej niż Bordeaux i dwa więcej od sensacyjnego, trzeciego w tabeli beniaminka – Guingamp.
Źródło: wMeritum.pl
fot. Facebook.com/LaczyNasPilka