Szwedzkie wojsko otrzymało rozkaz szybkiego przywrócenia obecności militarnej na wyspie Gotlandia. Ma to związek z informacją o wzroście zagrożenia ze strony Rosji. Nie było ich tam od zimnej wojny.
Według szwedzkiej prasy, służby specjalne tego państwa określiły stopień zagrożenia ze strony Rosji jako istotne dla bezpieczeństwa narodowego. W związku ze specjalną informacją przesłaną do władz, wydano rozkaz szybkiego przeniesienia na stałe 150 żołnierzy sił szybkiego reagowania na bałtycką wyspę Gotlandia. Wcześniej oddziały te stacjonowały w środkowej Szwecji.
Gotlandia jest wyspą położoną na środku Bałtyku co sprawia, że ma doniosłe znaczenie strategiczne. Przez okres zimnej wojny istniała tam jednostka wojskowa, w której na stałe przebywali żołnierze. Została ona rozwiązana w latach 90. ponieważ uznano, że niebezpieczeństwo agresji ze Wschodu przeminęło. Teraz sytuacja się zmieniła.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Szwedzki analityk wywiadu prof. Wilhelm Agrell z Uniwersytetu w Lund przyznał w rozmowie z jedną ze szwedzkich gazet, że tak gwałtowny powrót wojska na Gotlandię to wydarzenie wyjątkowe. Przypomniał, że podczas zimnej wojny, Szwecja reagowała ostrożnie i bez pośpiechu. Teraz decydenci dowiedli, że są w stanie działać szybko i zdecydowanie.
Militaryzacja Gotlandii wpisuje się w szereg kroków jakie podejmują szwedzkie władze w celu wzmocnienia obronności kraju. W ostatnich latach nastąpiło zbliżenie do NATO, a w maju tego roku zmieniono prawo tak, aby umożliwić rozmieszczenie wojsk Sojuszu na terytorium Szwecji.
Źródło: tvp.info
Fot.: Commons Wikimedia/Kullander95