Robert Biedroń odniósł się na Twitterze do słów lidera .Nowoczesnej Ryszarda Petru, który skomentował coming out jednego ze współzałożycieli partii – Pawła Rabieja. Prezydent Słupska wyraził oburzenie z powodu zachowawczej postawy Petru.
Kilka dni temu Paweł Rabiej wyznał w programie „Pociąg do polityki” na antenie Polsatu, że jest gejem. To jest jakiś element mojego życia, ale nie wybijający się na pierwszy plan. Myślę, że jeśli ktoś chce się dowiedzieć, to może mnie spytać o to wprost. Myślę, że to nie jest taka część osobowości, której należy się wstydzić, ani którą należy przesadnie eksponować – podkreślił.
Ryszard Petru w programie „Gość Wydarzeń” na antenie Polsat News skomentował coming out polityka swojej partii. Powiedział, że zadzwonił do Pawła Rabieja i pogratulował mu. Zaznaczył też, że nie ma w tym żadnego pomysłu politycznego. Dobrze byłoby, żeby ludzie w Polsce, którzy mają odmienną orientację seksualną, nie musieli się tego wstydzić, co nie znaczy, że muszą się z tym obnosić – wskazał lider .Nowoczesnej.
Czytaj także: Poseł Nowoczesnej zdradził, że jest gejem. \"G***o mnie to obchodzi. Liczy na status świętej krowy?\
Słowa Ryszarda Petru nie spodobały się prezydentowi Słupska, Robertowi Biedroniowi. On tak naprawdę? Żenujący przykład obnoszenia się ze swoją głupotą – napisał na Twitterze Biedroń znany ze aktywnej działalności na rzecz środowisk LGBT.
On tak naprawdę? Żenujący przykład obnoszenia się ze swoją głupotą. @RyszardPetru @Nowoczesna https://t.co/6OyV6Qip9C
— Robert Biedroń (@RobertBiedron) September 19, 2016
Źródło: wprost.pl, Twitter.com/RobertBiedron
Fot. Wikimedia/Lukas Plewnia