Sojusz Lewicy Demokratycznej chce przeprowadzenia w Polsce referendum w sprawie dostępności aborcji. Partia zapowiedziała zbiórkę podpisów w tej sprawie, zapraszając do współpracy w tej kwestii inne ugrupowania i organizacje sprzeciwiające się zakazowi przerywania ciąży w każdym wypadku.
Podczas konferencji w Łodzi liderzy ugrupowania skomentowali piątkowe wydarzenia w Sejmie, kiedy to posłowie odrzucili projekt środowisk lewicowych liberalizujący prawo do aborcji, natomiast przekazali do prac w komisji konkurencyjny projekt „Stop Aborcji”, którego autorem są prawnicy z konserwatywnej organizacji Ordo Iuris. Lider SLD – Włodzimierz Czarzasty, zapowiadając chęć organizacji referendum, zwrócił się do pozostałych podmiotów lewicy o pomoc w zbieraniu podpisów w ramach inicjatywy. Wiceprzewodniczący partii – Tomasz Trela zarzucił natomiast obłudę Prawu i Sprawiedliwości:
Wszyscy dokładnie pamiętamy zapowiedzi PiS w kampanii wyborczej, kiedy zapowiadano, iż żaden projekt obywatelski nie zostanie „zmielony”, że zostanie przekazany do dalszej pracy w komisjach. Okazało się zupełnie inaczej
Trela zarzucił także ugrupowaniu rządzącemu, że taką decyzją w sprawie liberalnego projektu pokazało, że „segreguje Polaków” oraz „spełnia postulaty tylko fanatycznych, skrajnie prawicowych bojówek”. Politycy SLD uważają natomiast, że w tej ważnej sprawie powinien mieć prawo wypowiedzi każdy Polak. Partia zainicjowała więc zbiórkę podpisów pod wnioskiem o referendum, chcąc ich zebrać przynajmniej pół miliona. Zaapelowano również o włączenie się do zbiórki wszystkich zwolenników obecnego prawodawstwa w tym zakresie, bądź jego liberalizacji.
Źródło: Polsat News
Foto: Adrian Grycuk/wikimedia