Tomasz Lis postanowił walczyć z PiS-em na Marszu Niepodległości, który organizują… narodowcy. Czy po zeszłorocznym Marszu, kiedy obyło się bez żadnych incydentów, w tym roku znowu dojdzie do starć? Tomasz Lis chyba na to liczy.
Znany dziennikarz nawołuje wszystkich „zwolenników demokracji i przeciwników PiS”, aby ci zorganizowali 11 listopada wielką manifestację. Lis liczy chyba na kontrę wobec PiS, ale zdaje się nie zapamiętał, że Marsz Niepodległości nie jest organizowany przez polityków partii rządzącej, a przez… narodowców.
Lis napisał na Twitterze (pisownia oryginalna): „Już dziś wzywam wszystkich demokratów i przeciwników PiS do wielkiej mobilizacji i organizacji 11 listopada marsza pół miliona ludzi”.
Kontrmanifestacje wobec Polaków świętujących Dzień Niepodległości znamy z ubiegłych lat. Można pokusić się o twierdzenie, że to właśnie ta nagonka medialna zmobilizowała tłumy do zasilenia frekwencji Marszu Niepodległości. Widać Tomasz Lis nie wyciągnął z tego żadnych wniosków i paradoksalnie znowu pragnie przysłużyć się idei Marszu Niepodległości.
Już dziś wzywam wszystkich demokratów i przeciwników PIS do wielkiej mobilizacji i organizacji 11 listopada marsza pół miliona ludzi.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 25 września 2016
Źródło: telewizjarepublika.pl
Fot.: Commons Wikimedia/Sławek; youtube.com/Marsz Niepodległości