Na portalu dziennikzachodni.pl ukazała się relacja ze spotkania z Danutą Wałęsą w Rybniku. Nie obyło się bez odniesień do współczesnych kwestii politycznych. Skrytykowana została działalność obecnej partii rządzącej oraz pary prezydenckiej.
Według żony Lecha Wałęsy sytuacja w Polsce jest gorsza niż „za komuny”. Jej zdaniem rząd PiS ingeruje w każdą dziedzinę życia obywatela. Dodatkowo oskarżyła partię rządzącą o próbę narzucenia swoich poglądów społeczeństwu. Według niej rządy Prawa i Sprawiedliwości nie potrwają długo, ponieważ na wiosnę, jak przewiduje Danuta Wałęsa, dojdzie do masowych manifestacji, które doprowadzą do upadku obecnych rządów. – Ja sama będę w pierwszym szeregu! – zapowiadała, co spotkało się z aprobatą zgromadzonej widowni.
Teoretyczny prezydent?
Czytaj także: Rola i pozycja kobiety w rodzinie nowożytnej
W czasie spotkania słowa krytyki padły również pod adresem prezydenta Andrzeja Dudy, jego żony Agaty Kornhauser-Dudy oraz premier Beaty Szydło.
Danuta Wałęsa stwierdziła, że pierwsza dama powinna przede wszystkim działać na rzecz kobiet. Zalecała również żonie prezydenta, by ta częściej wypowiadała się do mediów i przekazywała mężowi opinie różnorakich grup społecznych. Następnie oznajmiła, iż para prezydencka nie spełnia należycie swojej roli. – Mamy prezydenta i prezydentową, ale tylko na papierze – powiedziała Wałęsa.
O niesamodzielność została oskarżona premier Beata Szydło. Według Danuty Wałęsy Prezes Rady Ministrów wykonuje decyzje mężczyzny.
Czytaj także: ZNP apeluje o strajk generalny nauczycieli
Źródło: dziennikzachodni.pl
Fot.: commons.wikimedia.org