Joanna Lichocka, posłanka Prawa i Sprawiedliwości oraz członkini Rady Mediów Narodowych skomentowała na antenie Telewizji Republika wybór Jacka Kurskiego na prezesa TVP. Uderzyła też w media z kapitałem niemieckim i „Gazetę Wyborczą”.
– Oceny Jacka Kurskiego są bardzo różnorodne. Jacek Kurski – z całą pewnością – w pierwszych miesiącach, kiedy był nominatem rządowym w TVP, zrobił bardzo wiele dobrego, zwłaszcza wyłączył nienawiść w telewizji. Wyrzucił propagandzistów, ludzi, którzy szczuli Polaków, którzy dążyli do wywołania niepokojów społecznych i zaprosił do TVP dziennikarzy, którzy nie mieli możliwości pracować w mediach publicznych, bo PO podchodziła w bolszewicki sposób do TVP – argumentowała Lichocka.
Była dziennikarka, a obecnie posłanka PiS dodała, że mowa nienawiści nie znikła w polskiej przestrzeni publicznej. Jej zdaniem jest ona ciągle obecna „w niemieckich mediach i „Gazecie Wyborczej”.”
Lichocka bardzo negatywnie odniosła się również do niedawnych „czarnych protestów”. Jej zdaniem, kolor czarny został w ten sposób zawłaszczony do „lansowania idiotyzmów”. Dodała, że kobiety biorące udział w protestach stały się „narzędziem do lansowania absurdalnych, a czasami skrajnie niehumanitarnych haseł”.
Lichocka ostrzegła, że w Polsce wyraźnie widać dążenia niektórych środowisk zmierzające do tego, aby „rozkołysać emocjami Polaków. Żeby było to skrajne emocje, żeby było szczucie i nienawiść”. – Nie mówimy o obniżeniu wieku emerytalnego, o „Mieszkaniu plus”, aborcja jest takim tematem, który potrafi podzielić, ale Polacy już wiedzą, że jest to manipulacja – zaznaczyła.
Źródło: telewizjarepublika.pl
Fot.: Commons Wikimedia/Jarosław Roland Kruk