1 stycznia 2017 roku wejdą w życie nowe zasady egzaminów na prawo jazdy. Dla kierowców oznaczają one czasowe ograniczenia i dodatkowe kilkaset złotych za uzyskanie uprawnień. Spora lista dodatkowych wymogów sprawia, że średnio o 6 tys. osób miesięcznie więcej odbiera prawa jazdy w porównaniu do 2015 roku.
Nowi kierowcy będą musieli liczyć się ze sporymi ograniczeniami. Przez pierwsza dwa lata będą na „okresie próbnym”, podczas którego będą surowiej karani za łamanie zasad ruchu drogowego. Za dwa wykroczenia okres ten zostanie wydłużony o kolejne dwa lata, a w przypadku popełnienia trzech wykroczeń lub jednego przestępstwa w ruchu, starosta ma obowiązek cofnąć młodemu kierowcy prawo jazdy. Dodatkowo przez pierwsze 8 miesięcy od otrzymania prawa jazdy nie będzie można poruszać się po drogach z maksymalną prędkością. W terenie zabudowanym będzie obowiązywało bezwzględne ograniczenie prędkości do 50 km/h – bez względu na to, czy kierowca będzie poruszał się w ścisłym centrum, czy po estakadach, na których dopuszczalna prędkość jest wyższa. Wolniej pojadą także poza miastem, gdzie nie będą mogli przekroczyć granicy 80 km/h zamiast 90 km/h, a na autostradach będzie ich obowiązywało ograniczenie do 100 km/h.
Ponadto, pomiędzy czwartym a ósmym miesiącem użytkowania samochodu kierowcy będą zobowiązani przejść dodatkowe szkolenia teoretyczno-praktyczne. Pierwsze z nich obejmuje dwie godziny teorii z zakresu problematyki wypadków drogowych, za który zapłacą maksymalnie 100 zł. Drugie będzie wymagało skorzystania z oferty Ośrodków Doskonalenia Techniki Jazdy. Ma ono nie kosztować więcej niż 200 zł, a kurs teoretyczny będzie trwać 2-3 godziny, po którym sprawdzą nabytą wiedzę w praktyce – kurs ma przygotować do radzenia sobie z niebezpiecznymi zdarzeniami na drodze.
Nowelizacja prawa drogowego miała wejść w życie już na początku tego roku, została jednak przesunięta w związku z problemami z systemem CEPiK na styczeń 2017 roku.
Oni już zupełnie powariowali… Chcą wprowadzić prawo jazdy w zawiasach :-) https://t.co/d26h1p9wM7 pic.twitter.com/VPiKy4y3If
— Stanisław Tyszka (@styszka) October 24, 2016
Źródło: Bankier.pl
Fot. Pixbay.com