W poniedziałek miała miejsce kolejna odsłona tzw. „czarnych protestów” zorganizowanych przez środowiska feministyczne i lewicowe. Po raz kolejny pojawiła się przemoc. Nie tylko słowna.
Podczas poniedziałkowego „czarnego protestu” w Warszawie pojawiły się również grupy działaczy Pro Life. Części uczestników „czarnego protestu” bardzo się to nie spodobało. W sieci krążą nagrania, na których widać jak jedna z kobiet naskakuje na policjanta i domaga się, aby ten „usunął” przeciwników aborcji. Gdy ten stara się uspokoić kobietę, ta traci cierpliwość i strąca funkcjonariuszowi czapkę.
Pytania do @ZiobroPL
Czy Pan to widział?
ile lat więzienia dostałby za to samo
kibol czyli obywatel 2 kategorii pic.twitter.com/T1hycW1VwqCzytaj także: Pamiętacie agresywną uczestniczkę \"Czarnego protestu\"? Usłyszała zarzuty
— Sokole Oko ;-) (@zPrawejStrony) 24 października 2016
Na twitterowym profilu policji pojawił się wpis, że napastniczka musi się liczyć z konsekwencjami prawnymi. „Zrzucając czapkę policjanta tak naprawdę obrażamy nasze państwo. Kobieta która to zrobiła jest znana i musi liczyć się z konsekwencjami” – napisano.
Do poważniejszego zdarzenia doszło jednak w innym miejscu zgromadzenia. Na innym nagraniu widać jak kilka uczestniczek „czarnego protestu” zbliżyło się do młodego mężczyzny z jednej z organizacji Pro Life. Kobiety wykrzykiwały obraźliwe hasła. Jedną z nich jednak poniosły emocje. W dziwnych konwulsjach zaczęła atakować mężczyznę i uderzała na oślep parasolką. Jak później poinformowali przedstawiciele Fundacji Pro – Prawo do Życia, zniszczeniu uległa też część sprzętu technicznego.
W tym przypadku, na oficjalnym profilu policji również pojawił się komunikat, że wszystkie agresywne osoby muszą się liczyć z tym, że będą im przedstawiane zarzuty. Sprawy trafiły bowiem do oceny prokuratury.
Naruszający prawo,w tym agresywna kobieta przy warszawskim metrze podczas prot.muszą liczyć się z zarzutami.Sprawy trafią do ocenyprokuratur
— Polska Policja (@PolskaPolicja) 24 października 2016
Zrzucając czapkę policjanta tak naprawdę obrażamy nasze państwo.Kobieta która to zrobiła jest znana i musi liczyć się z konsekwencjami.
— Polska Policja (@PolskaPolicja) 24 października 2016
Źródło: Twitter.com
Fot.:Facebook.com/Lemingopedia; Twtter.com/Polska Policja