Ulicami Warszawy przeszedł kolejny Marsz Niepodległości. Podobnie jak w ubiegłym roku, na jego trasie nie doszło do żadnych zakłóceń i zamieszek. Jednak rozmach, z jakim został on zorganizowany, nie spodobał się Krystynie Jandzie.
Przypomnijmy, że na naszych łamach prowadziliśmy relację live z tegorocznego Marszu Niepodległości. Jest ona dostępna tutaj.
Czytaj także: \"Polska bastionem Europy!\". Marsz Niepodległości 2016 [RELACJA LIVE]
Oprócz Marszu Niepodległości, w Warszawie odbywał się także marsz KOD Niepodległości, którego frekwencja jednak była zdecydowanie mniejsza. Jedną z osób zapraszających na ten marsz była właśnie Krystyna Janda. (pialiśmy o tym tutaj). Oprócz niej do udziału w demonstracji Komitetu Obrony Demokracji zachęcali także: Daniel Olbrychski, Zofia Wichłacz, Magdalena Cielecka i Maja Ostaszewska.
Tymczasem aktorka dodała post na Facebooku, w którym było nagranie z transmisji telewizyjnej Marszu Niepodległości. Sam rozmach przedsięwzięcia nie przypadł aktorce do gustu. Janda, będąca jedną z twarzy „Czarnego protestu”, zastanawiała się skąd organizatorzy mają na to pieniądze:
Do sprawy, na Twitterze, postanowił odnieść się Krzysztof Bosak:
Chyba coś mnie ominęło ?
Dane do darowizn na pokrycie kosztów nagłośnienia, ciężarówek, łączności na naszej stroniehttps://t.co/BZZM3oKRUi pic.twitter.com/EoaHcTL5AD
— Krzysztof Bosak (@krzysztofbosak) 11 listopada 2016
Warto zaznaczyć, ze w tym roku nie było ządnych zakłóceń i sam MArsz Niepodległości zakończył się spokojnie.
@krzysztofbosak Niesamowite, ze zmieniła się władza w Polsce i nagle gigantyczne burdy uliczne i regularna walka z Policja zniknęły. Brawo!
— Łukasz Kulpa?? (@Lukasz_Kulpa) 11 listopada 2016
Źródło: Facebook.com/Twitter.com
Fot. Rafał Staniszewski/wMeritum.pl i Facebook.com/Krystyna Janda