Bartosz Kapustka, po transferze z Cracovii Kraków do Leicester City, gra jedynie w rezerwach angielskiego klubu. Jeden z angielskich dziennikarzy zdradził, co według niego jest przyczyną takiego stanu rzeczy.
Bartosz Kapustka. Piłkarz znany wszystkim kibicom w Polsce. Rozegrał bardzo dobry sezon w Cracovii Kraków, a serca polskich kibiców podbił zwłaszcza występem w EURO 2016 przeciwko Irlandii Północnej. Po transferze do Leicester City wylądował jednak w zespole U-23. Jak twierdzi dziennikarz – James Sharpe z „Leicester Mercury” – Polak nie jest jeszcze gotowy do gry w pierwszym zespole.
– Nie gra, bo Ranieri uważa, że chłopak nie jest jeszcze gotowy na występy w Premier League. Prawdopodobnie ma to związek z tempem gry w Anglii. Ale też z tym, że Włoch wymaga od skrzydłowych, by grali twardo z tyłu, mieli sporo obowiązków defensywnych. U Ranieriego zasada jest prosta – „nie ma znaczenia, ile kosztowałeś i jak się nazywasz. Jeśli nie wykonujesz tego, czego on oczekuje, nie grasz” – powiedział Sharpe.
Jeśli chodzi o sytuację Kapustki w rezerwach, to radzi sobie tam coraz lepiej. Ostatnio otrzymuje też pochwały w angielskich mediach. Ma na koncie dwa gole w pięciu meczach zespołu U-23.
– Problem zawodnika polega jedna na tym, że na pozycjach, na których może występować, jest spora konkurencja. Choćby Mahrez, Albrighton, Musa, Schupp czy Gray – twierdzi dziennikarz.
Co Sharpe sądzi o przyszłości młodego piłkarza? – Myślę, że trzeba poczekać na jakieś ruchy do stycznia. Wtedy okaże się, czy Ranieri wyśle go do jakiegoś klubu na wypożyczenie, żeby mógł trochę się ograć.
Jest cień szansy, że Kapustka zostanie połowany przez Ranierego do pierwszej drużyny na mecz Ligi Mistrzów z Porto FC 7 grudnia. Mistrz Anglii ma już zapewnione wyjście z pierwszego miejsca grupy LM, a kilka dni później rozegra ważny mecz w lidze przeciwko Manchesterowi City.
Źródło: sportowefakty.wp.pl
Fot.: Youtube/Łączy nas piłka