Były strażnik z niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego w Auschwitz, Oskar Groening, został skazany na 4 lata więzienia. Wyrok jest prawomocny. Obrona i oskarżenie złożyli rewizje, jednak Trybunał Federalny w Karlsruhe odrzucił odwołania.
Groening nazywany również „księgowym Auschwitz”, został uznany winnym udzielenia pomocy w zamordowaniu ponad 300 tys. osób. W ubiegłym roku 15 lipca sąd w Lueneburgu orzekł 94-letniego funkcjonariusza SS za winnego. Esesman cały czas przebywał na wolności i czekał na decyzję Trybunału Federalnego, który rozpatrywał odwołania.
Jak na razie, nie wiadomo czy Groening trafi do więzienia. Wpierw lekarze zdecydują czy jego stan zdrowia pozwala mu na odbycie kary pozbawienia wolności w zakładzie karny. Niemiecki Trybunał Federalny w Karlsruhe podtrzymał wyrok 4 lat więzienia dla strażnika z KL Auschwitz, odrzucając rewizje złożone przez obronę i oskarżenie.
Czytaj także: \"Pamiętaj, abyś nie prosiła ich o łaskę!\" - generał August Emil Fieldorf \"Nil\
Według sądu esesman był osobą, która umożliwiała sprawne funkcjonowanie morderczej machiny, mimo że sam nie brał udziału w zabijaniu więźniów. Groening w czasie procesu przyznał się, że wiedział o okrucieństwach dokonywanych w obozie. Poprosił ofiary Holokaustu o przebaczenie i uznał swoją współodpowiedzialność za zbrodnie.
94-latek pełnił służbę w Auschwitz w lecie 1944 r., jako członek formacji Waffen-SS. W tym czasie do obozu zagłady w Birkenau trafiło 425 tys. Żydów z Węgier. 300 tys. natychmiast uśmiercono w komorach gazowych. Groening miał zabezpieczyć pieniądze i wartościowe przedmioty, które pozostały po ofiarach, by przekazać je do Berlina.
Czytaj także: Odnaleziono najstarszy audiobook w historii!