Hiszpańskie media grzmią, że FC Barcelona znów ma swojego Ronaldinho. Chodzi o Ardę Turana, który został przyłapany na imprezie. Wczoraj zaś odkupił swoje winy i zdobył w meczu przeciwko Borussi Moenchengladbach klasycznego hat-tricka.
Przyszłość Ardy Turana w Barcelonie stoi pod znakiem zapytania. Nie chodzi jedynie o sportowy aspekt pobytu Turka w stolicy Katalonii. Były piłkarz Atletico Madryt po sobotnim El Clasico przeciwko Realowi Madryt (1:1) – jak podaje dziennik „Sport” – „wyruszył w miasto”. Był widziany w jednym z barcelońskich klubów.
Turan miał bawić się tam do białego rana i wyglądać na mocno odurzonego. Hiszpańskie media sugerują, że reprezentant Turcji idzie w ślady Ronaldinho i Romario, byłych piłkarzy Barcy, którzy w trakcie gry dla „Dumy Katalonii” nie stronili od imprezowania.
Czytaj także: Primera Division: Coraz mniejsza strata \"Królewskich\" do lidera
Zabawa nie przeszkodziła jednak Ardzie w tym, by zaprezentować się we wtorkowym meczu Champions League z jak najlepszej strony. Zawodnik Luisa Enrique nie może liczyć na regularną grę, ale wczoraj Hiszpan dał mu szansę. Turan odpłacił się wybornie: zanotował asystę i popisał się klasycznym hat-trickiem. Barcelona wygrała 4:0 i zajęła pierwsze miejsce w swojej grupie LM.
Media z Półwyspu Iberyjskiego sugerują jednak, że władze „Dumy Katalonii” nie zostały udobruchane fantastycznym spotkaniem i w dalszym ciągu planują sprzedać pomocnika przy najbliższej możliwej okazji.
Źródło: sportowefakty.wp.pl