Wielu piłkarzy, szczególnie po nieudanym meczu, nie lubi kontaktu z mediami, czy unika kibiców swojego klubu. Po niedzielnym meczu z Koroną Kielce (1:0) z pewnością nie można tego powiedzieć o Marcinie Robaku, który tuż po rozegranym spotkaniu miło zaskoczył fanów Lecha Poznań.
Lech Poznań pokonał w niedzielnym starciu LOTTO Ekstraklasy Koronę Kielce 1:0 po bramce Dawida Kownackiego. „Kolejorz” wrócił ostatnio na właściwe tory i w ligowej tabeli znajduje się już na czwartym miejscu. Po meczu z kielczanami na szacunek kibiców poznańskiego klubu z pewnością zasłużył sobie Marcin Robak.
Napastnik, oprócz tego, że w tym sezonie wykazuje się kapitalną skutecznością (10 goli), w niedzielę wykazał się też nadzwyczajną cierpliwością. Jeszcze 20 minut po ostatnim gwizdku, gdy jego koledzy znajdowali się już zapewne pod klubowym prysznicami, umorusanego od boiskowej walki Robaka można było zobaczyć wymieniającego uściski z kibicami, robiącego sobie z nimi zdjęcia, czy podpisywującego koszulki. Gdy dowiedział się, że jeden z młodych fanów – prawdopodobnie niepełnosprawny – przyjechał do Poznania tylko po to, by go spotkać i „zdobyć” jego autograf, zawrócił w kierunku trybuny, na której chłopak się znajdował.
Po meczu fani „Kolejorza” większą niż zwykle atencją obdarzyli też Paulusa Arajuurego, dla którego to było już ostatnie spotkanie przy ul. Bułgarskiej. Kibice dziękowali mu za zaangażowanie, jakim Fin wykazał się występując w biało-niebieskiej koszulce. Gwiazdą numer jeden wydawał się być jednak dla nich Robak – nawet pomimo tego, że mecz z Koroną nie nalezał do jego najlepszych. Napastnik zmarnował dwie znakomite okazje do zdobycia gola.
Sytuację sfilmował krótko jeden z naszych redaktorów:
15 minut po meczu, niemal pusty stadion, a Marcin #Robak pozuje do zdjęć i podpisuje koszulki. Wielki szacunek. #LPOKOR #Lech @lechpoznan pic.twitter.com/bLgcXjrv7X
— Komin(cz)9 (@Komin9) December 11, 2016
Robak to naskuteczniejszy piłkarz Lecha, a także całej LOTTO Ekstraklasy. Ma na koncie 10 trafień i przoduje w klasyfikacji strzelców razem z Konstantinem Vassiljevem (Jagiellonia Białystok) i Nemanją Nikoliciem (Legia Warszawa).
Źródło: inf. własna
Fot.: Jakub Komincz, wMeritum.pl