Według „Rzeczpospolitej” Maria Kiszczak i Barbara Jaruzelska, pobierające wysokie renty po zmarłych mężach komunistach, nie stracą wysokich świadczeń.
Jak zauważyła gazeta, wszystko przez zabieg, który wykonali nieżyjący generałowie PRL. Zdecydowali się oni na przejście na renty inwalidzkie, by uniknąć takiej sytuacji, jaką wprowadzi ustawa dezubekizacyjna, czyli odebranie przywilejów emerytalnych funkcjonariusz PRL.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji chce obniżenia emerytury dla byłych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. Według nowych przepisów, maksymalna kwota ma nie przekraczać 2100 zł. Obecna przeciętna emerytura funkcjonariuszy SB to ok. 3200 zł. Według nowych regulacji, kwota ta ma nie przekraczać średniej emerytury w kraju, zaś obecnie czasami sięga bardzo wysokich kwot.
Czytaj także: MSWiA obniży emerytury byłym funkcjonariuszom SB
– Są (…) przypadki esbeckich emerytur przekraczających 20 tysięcy złotych miesięcznie – powiedział Jarosław Zieliński, wiceszef MSWiA i autor tego projektu. Zapewnił jednocześnie, że regulacje mają dotyczyć byłych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa, a nie milicji.
Obniżenie esbeckich emerytur ma zapewnić Polsce oszczędności w wysokości ok. 20 milionów złotych miesięcznie.
Czytaj także: Nowy sondaż CBOS: Co Polacy sądzą o stanie wojennym?